EmKaTus
Boje się
[Ref.] x2
Boje sie zasypiac bo wszedzie są demony
Boje sie otwierac bo jestem juz zniszczony
Boje sie że zniszcze sie
Bo wiem że da sie jeszcze
[Zwrotka]
Nie moge znów zasnąć wiec wyjde na miasto
Powłóczę sie sam czemu by nie
Ciągle spadam na dno ciągle nie widze barw
Wiele numerów na słuchawkach moich gra
Kiedy ide sam i pada na mnie deszcz
Kiedy ide sam ciągle czuje ten dreszcz
Bo nigdy sam bo demony są obok
Boje sie życia gdy nadchodzi noc
Dlaczego budzi mnie budzik a nie twoje usta
Dlaczego mieszkasz daleko tak
Dlaczego jesteś tu prawie codzień
Ale nie ma cie gdy zasypiam
No i nie ma cie gdy budze się
[Ref.] x3
Boje sie zasypiac bo wszedzie są demony
Boje sie otwierac bo jestem juz zniszczony
Boje sie że zniszcze sie
Bo wiem że da sie jeszcze
[EmKaTus]
Boje się że jak wstane to już cie nie będzie
Chciałem napisać kawałek że będzie nam lepiej
Moje słowa takie same a mówili że to przejdzie
Chce cie zabrać gdzieś gdzie zapomnisz starego mnie
To nie przejdzie mi nigdy
Dogrywamy nowe featy
Jak między nami jest słabo
Wrzucamy to do muzyki
Młoda ja nie jestem silny
Patrzysz mi w oczy nie w liczby
Chciałbym sie zmienić i w końcu ratować
Bo ciężko mi ranić i pozbierać myśli
Nie wiem czy moge załagodzić słowa
Kiedy znowu wychodze pić pieprzony prozak
Chce zniszczyć to wszystko co przekreśla kocham
Łze ronie na przyszłość by było lepiej niż wczoraj
By było lepiej niż wczoraj...
Kaszle po nocach wierce sie i płacze
Nie wiem co powiemy mamie i tacie
Nagrałem słowa bo w sercu mam wiare
Że będzie lepiej naprawdę
[Ref.] x2
Boje sie zasypiac bo wszedzie są demony
Boje sie otwierac bo jestem juz zniszczony
Boje sie że zniszcze sie
Bo wiem że da sie jeszcze