Kosa (POL)
Modlitwa Polaka - Marek Koterski Hołd
Władca tomów, przybytku wszelkiego
Przemysłu naszego, myśliwców i czołgów
Spraw, by każdego trudnego, małego
Nie w okno oddawać, a do drogich żłobków
Niech każdy sąsiad i każda sąsiadka
Nie marzy o tym, żeby mordować
A w zamian za to, gdy idzie po klatkach
Niech fantazjuje o ślinie na kroczach
Nie klapkach na oczach
O niczym na pokaz
O tym by mąż, poszedł do urologa
O linie półmartwych, aby się urwała
Nim dusza ich spłynie jak szczyny po nogach
By nikt już nie zmuszał nikogo by klękać
I nikt nie używał już słów typu "bękart"
Nie myślał o zdradzie, wódzie i prochach
Nie walił konia, aż odpadnie ręka
Oto Cię dzisiaj, jutro i zawsze
Proszę jedyny, prawdziwy i mądry
Panie nasz wielki
Postaw nam maszty
Pozburzaj baszty
I dmuchnij nam w żagle