[Intro]
Aha, Étienne Gilson
[Zwrotka 1]
Jebać szmaty; croptown
Ja bez maski w Gotham
Się nie ruszam
Kota się nie rusza z wora
Się nie rusza gówna - co tam u was? Mordo obczaj!
Się mnie puszcza tutaj i tam, całkiem nowa opcja
Łapiesz nowy obszar jakbyś palił gruby towar, wiesz?
Mówią na nich Polska
Nam nie podarz kurwa
Jak zapodasz kurwa
To się chowa kurwa
Styl świeży jak Undaaaa - patrz!
U was nuda nadal, a ja sobie latam, chłopcze
Wszystko mi się nudzi w trzy minuty, bo za proste
Co mam robić studia, robić nutę. robić forsę?
W huja robić systém, przede wszystkim robić postęp
Stają się tacy jak chcecie, na zawołanie, bo z tego cash jest
Nie wiesz kim jestem? Badaj te akcje, jak mi się odechce odetchniesz
Przekaz i skille, coś więcej niż kolejny tekst o tym, że mnie rozjebiesz
Te wersy nie będą się tułać po świecie, bo zaraz je biorą do siebie - ej
[Refren]
Mówią mi grube tomy, ej
Mówią mi gruba ryba
Mówią mi moje ziomy - Etienne, weź no se popływaj
Mówię im dobry pomysł, powoli już kumasz chyba
Typie, takiego gówna nie da się zamieść pod dywan
[Zwrotka 2]
Muszę myśleć o papierze
Ale to ty się zawiniesz
Wszędzie noże, choć zacięcie
Kojarzysz z moich linijek
Się dopiero z tym orędziem mierzysz
A ja w encyklikę lecę, jakbym był Papieżem
Strzela huj; papamobile
Nie chcę słyszeć więcej o tym, jak ktoś się tam wiezie
Mniejsza o to „o czym“
Mody, kopie kopii - bezsens
O tych typach mogę pisać całe tomy; średniowiecze
Twoja dupa w bibliotece też chce wiedzieć, kto to Étienne
I gryzie już tylko sumienie, gdy resztę jak metkę odcinam od siebie
Wara ode mnie - wiara zmądrzeje wreszcie
Ja robię rap, a ich dalej przepala, czy scena, czy jeszcze podziemie
We mnie siedzi diabeł, który w huju ma takie konwencje
Robię se płytkę, o tym jakie płytkie masz podejście
To parę wałów, ale i tak cię rozjebie pewnie
Leuko da bity, bo te flo mówią samo za siebie
Dawaj nam flotę ziomek – wiesz, że mamy całą resztę