Zero (POL)
Czarne Parasole
[Zwrotka 1: Bonson]
Chciałem odprowadzić Cię do domu tylko
I znowu nam nie wyszło
I komuś tam jest przykro
A tak bardzo chciałbym być twoim mężczyzną, a nie chłopcem
Bo chłopców to boli, jak dotkniesz
Gdy krwawię, to krwawię najmocniej
Gdy krwawię, to krwawię najmocniej
Ale to nieistotne i mów o mnie co chcesz
Koszulę mam we krwi, na twarzy zarosłem, żałosne
Ale kocham Cię kurwa jak wiosnę
[Zwrotka 2: Deys]
Muppety karmią memiczną papką
Nie striggerujesz mnie już
Spudłuje bardzo w to co ma wartość
Mamo, to plus czy minus?
Nie wiem ja wyklęty, Misfits
U bram skurwiele jak Wasilij
Trzy razy w tą samą rzekę i swim
Wodorosty, potopy i mój syf, syf
[Refren: Zero]
Powoli wchodzę do ciemnej rzeki
Mokasyn w błocie błyszczy jak księżyc
Mokry od duszy, aż po mankiety
Spinki jak gwiazdy mówią którędy mam iść
Mówią którędy mam iść, mówią którędy mam iść
Mówią którędy mam iść
[Zwrotka 3: AyamCamani]
Znowu wieczorową porą, wiesz
Spaceruję, samotność mi klika follow gdzieś, wiesz
Między słowami po cichutku próbuję zdobyć się na gest
Wiesz, bije zaciśnięta we mnie pięść
I zaklinam się na śmierć, że to już nie wciągnie mnie
(nie, nie, nie, nie)
Znowu to spirala nocy, tak jak zimny ogień waszych pustych serc
[Zwrotka 4: Feno]
Ciemne parasole nie pozwalają mi moknąć
Tracę przytomność, gdy słońce parzy w okno
Moja codzienność to niewłaściwa wolność
Przez to decyduję się kolejny raz na krok w bok
Mała czule mnie całuje, puszcza oczko
I deklaruje, że to więcej niż porno film
Liczę te dni, do których nie potrafię się cofnąć dziś
Za mój ból przelewam krew
Przez mój kunszt, palę za trzech
Gdy czuję ból, zabija go śmiech
Powaga to blef, blef, blef
Za mój ból przelewam krew
Przez mój kunszt, palę za trzech
Gdy czuję ból, zabija go śmiech
Powaga to blef, blef, blef
Na każdym kroku czuję blef
Bo widzę więcej, czuję mniej
Serce pompuje brudną krew
Słodki smak czystych sumień
Strumień wad sabotuje mi łeb
[Refren: Zero]
Powoli wchodzę do ciemnej rzeki
Mokasyn w błocie błyszczy jak księżyc
Mokry od duszy, aż po mankiety
Spinki jak gwiazdy mówią którędy mam iść
Mówią którędy mam iść, mówią którędy mam iść
Mówią którędy mam iść
[Outro: Zero]
O fale nieście, o fale nieście mnie
Lekko jak we śnie, a może jeszcze lżej
O fale nieście, o fale nieście mnie
Lekko jak we śnie, a może jeszcze lżej
O fale nieście, o fale nieście mnie
Lekko jak we śnie, a może jeszcze lżej