Wzgórze Ya-Pa 3
Brama ciemności
[Zwrotka 1: Wojtas]
Mój kumpel wszedł w bramę ciemności
Tu nie ma przemocy i nie ma złości
Pierwszy raz dali mu za darmo
Spróbował gówna i sam do nich garnął
Mówił jest fajnie, uwierzcie mi odlot jak nigdy każdego powali pieprze ten gość daje w żyłę mowie:
„jesteś głupi masz życie zawile”
Ten palant bierze kompot (kompot) gość chyba wkurwia mnie nie kumasz (nie) co się dzieje (dzieje)
Dupku gówno wykończy cię
Wypuszczasz życie będziesz wyć a
Ja ci mowie przestań pieprzyć
[Refren: Radoskór]
Brama ciemności wchodzisz czy nie? (nie)
Zanim to zrobisz zastanów się!
Brama ciemności wchodzisz czy nie? (nie)
Zanim to zrobisz zastanów się!
Brama ciemności wchodzisz czy nie? (nie)
Zanim to zrobisz zastanów się!
Brama ciemności wchodzisz czy nie? (nie)
Zanim to zrobisz zastanów się!
[Zwrotka 2: Radoskór]
Ten palant nie (nie) nie słuchał mnie (mnie)
Teraz wpieprzył się, dokładnie
Facet, wiesz co się dzieje, jak wiatr życia gównem przewieje usłyszał mój krzyk opamiętaj się
Bierzesz jesteś jak we śnie
On grzebie we własnych flakach
Życie na maku oparte sam wyłożyłeś taka kartę
Tłoki umysłów przetarte twoje życie jest chuja warte
Ostatni szmal towaru jak nigdy
To nic dobrego uwierzcie mi
Ostatni raz serce mocniej bije
Świadomość go przeraża ten chuj się zabije