Nowak vel Nowaczyński
Zdjęcia oczami
[Zwrotka 1]:
Pale stare zdjęcia z krzykiem szaleńczym
Duszą mnie naszyjniki z pajęczyn
To początek projekcji
A wszystko w odcieniach monochromatycznej tęczy
Nie kojarzę twarzy
Zbyt delikatny grymas, byś go zauważył
Kamienny wyraz, gdy cedzę wyrazy
Źrenica skrywa, że widzę obrazy
Powiedz czyje są to urodziny
I czemu trwają cały rok i co my tu robimy
Mówię to tylko nikomu, nie przypisując winy
Po prostu ja i Ty to antonimy
Do wywołania tylko parę zdjęć się nada
Czarna skrzynka jest za mała, by to pomieściła
Reszta okryta niepamięcią, łapię oddech z dala
Wyciągam tylko kilka kadrów, resztę zapominam
[Refren x2]:
Pogięty jak origami, widzę świat momentami
Trzeźwy, pijany, całe życie robię zdjęcia oczami
[Zwrotka 2]:
Czy to jpg'i czy to jednak gif'y
Urwane sceny są jak hieroglify
Trapią mnie czasu przeszłego szlify
Jakiego przeszłego niby
Docinam ujęcia powieką, szybki montaż
Parę momentów, których nie chcę zapomnieniu oddać
I wciskam enter i siatkówka oka robi render
Znów jestem małym chłopcem
Trzymam swą mamę za rękę
Ma krótkie włosy i uśmiecha się gdy do niej biegnę
By żyła wiecznie chce, ale nie myślę o tym jeszcze
[Refren x2]:
Pogięty jak origami, widzę świat momentami
Trzeźwy, pijany, całe życie robię zdjęcia oczami