[Zwrotka 1]
Łajba płynie, mimo że podcięto żagiel
Nie było prądu, bo rozjebał się kabel
Walczę z prawem, używam słów a nie szabel
Pytasz czy zdrów? Niebawem wpadam na szaber
Spadnie łańcuch koleżko, będzie po sprawie
Mówią mi o postawie – ja na swoim postawię
Checkpoint na rajdzie, był Paryż zaraz w Dakarze
Sąd zadał kare, za kare ja mu pokaże
Jeśli w samarze masz pusto jak na Saharze
W tajnej pieczarze GG montuje egzemplarze
Muzyka i łakocie w parze, hojnie obdarzę
Ulicom urządzę mistrzostwa w Katarze
Wdycham powietrze głęboko, w dobie zakażeń
Od wokandy do zażaleń tak dużo poparzеń
Tworze z angażem, na plecach z dużym bagażеm
Wiem, że więzienie nie odbierze mi marzeń
[Refren]
Hold down, zarządzono mi lockdown
Chwilę nie było, będzie knockdown
Miejsce Blok B wcześniej Blok A
Myśli miewam czarne jak Pogba
Na wakacjach szlifowana forma
Hold down, zarządzono mi lockdown
Chwilę nie było, będzie knockdown
Miejsce Blok B wcześniej Blok A
Myśli miewam czarne jak Pogba
Na wakacjach szlifowana forma
[Zwrotka 2]
Trzy lata poszukiwań, krzywa sinusoida
Przekuwam kłopoty w sukces, to doda mi paliwa
OG to ksywa, logo naszywam
Tworzę fundament, spełniam marzenie, content wypływa
Zakładam maskę, rzucam jak do ballu basket chyba
Pies zaczął zmieniać się w detektywa
Się nie zaszywam, magazynem Sadyba
Ulica szanuje, działam dalej, poszerzam aktywa
Jak zniknę z giełdy, pozostaną pasywa
Postawili góry, jestem szerpem, przemierzam masywa
Skojarzeni oka mgnienie, zakuto w dybach
Wizytacja, hotel, czas, by poodpoczywać
Sąd zaczął pytać – mówię mu, że nic nie wiem
Jak jeden z dziesięciu, biorę na siebie
Moi ludzie stoją zawsze za mną w potrzebie
Od występku do występu wyczekuj znak na niebie
[Refren]
Hold down, zarządzono mi lockdown
Chwilę nie było, będzie knockdown
Miejsce Blok B wcześniej Blok A
Myśli miewam czarne jak Pogba
Na wakacjach szlifowana forma
Hold down, zarządzono mi lockdown
Chwilę nie było, będzie knockdown
Miejsce Blok B wcześniej Blok A
Myśli miewam czarne jak Pogba
Na wakacjach szlifowana forma