FukaJ
MILION GWIAZD
[Zwrotka 1: Lanek]
Ey, robię się starszy, ludzie znikają wciąż
Znowu uciekam tam gdzie muras i nos
Mokre powietrze dzisiaj pomoże zasnąć
Jakby z oddali patrzy na mnie moje miasto

[Bridge: Lanek]
Niech niebo płonie dla nas milionem gwiazd
Niech niebo płonie dla nas milionem gwiazd
Niech niebo płonie dla nas milionem gwiazd
Niech niebo płonie dla nas milionem gwiazd

[Zwrotka 2: Lanek]
Niebo, potem ja (ey)
Pięknie tu pa-chnie
Latam jak w snach (ey)
Jak dziki ptak (ey)
W mieście ciągle otacza mnie zło
Jego składnikiem jest beton i sos
Uciekam stąd, czekam na sztorm
Albo na halny co przеrywa noc
Chwytam nadzieję i zabieram ją
Matka natura nam daje dziś schron
Tеraz (slooow)
Chłodna jest skóra i toczy się chrom
Pełnia maluje nam drogę i szron
Cztery na cztery, daj drewno i szkło
Gonią nas wilki
Gonią nas wilki, lecz zgubiły trop
[Bridge: Lanek]
Jestem z miejsca tam gdzie góry drapią chmury, nie wieżowce
Chcę spać
Widzieć milion gwiazd

[Refren: Lanek]
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom

[Zwrotka 3: Fukaj]
To jest mój dom, to jest mój schron
Wszystko to w głowie mam
Tylko mój wzrok, tylko mój krok
Innych nie potrzeba
To siódme niebo, jak kurwa 7 Up
I jest ze mną zawsze jak przyjdzie potrzeba
No i zanim zasnę we własne wspomnienia, uciekam
I mnie nie ma
I w chuju mam Tokio, Romę czy Londyn
Bo żadne miasto mi nie zastąpi
Tego co mogę stworzyć sam
Król i królowa, moja dziewczyna i ja
Mam tutaj wszystko, taki mały pokój
Z którego widzę swój zielony ogród jak z raju
A w nim swoich przyjaciół
I wciąż jestem w drugiej gimnazjum
[Refren: Lanek]
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom
To jest mój dom, dom, dom, dom, dom, dom