[Zwrotka 1]
Zaparzyłem sobię trzecią kawę, aha
Nie wiem ile rzeczy się zmieniło wkoło mnie
Zamówiłem sobie spicy ramen, aha
Jak to się podaje, z czym się to w ogóle je?
Każdy raper mówi, że pozjada, aha
Nie wie jak ułożyć chociaż jeden dobry wers
Niby każdy w kółko taki mothafucka
Gadkę do dupeczki ma jedynie typu 'eee'
Może gdyby każdy ziomal był ziomalem jak się pisze
To by wcale nie było tu tak źle
Może gdyby każda żona była żoną jak się pisze
To by nie było kłótni o seks
Może gdyby każdy lokal był lokalem jak się pisze
To by było gdzie zjeść
Może gdyby każdy byłby kimś innym
Byłby w końcu tym, kim chce
[Refren]
On chce być wyższym i bogatszym, chudszym, bystrym, ślicznym chłopcem
Ona mieć szpilki, brewki, cycki wielkie niczym dwa wieżowce
Oni chcą chcą więcej niż poprzedni, stanowiska z dużym stołkiem
By być zapomnianym jak wszyscy, by się zgubić w drodze po blask
On chce być wyższym i bogatszym, chudszym, bystrym, ślicznym chłopcem
Ona mieć szpilki, brewki, cycki wielkie niczym dwa wieżowce
Oni chcą chcą więcej niż poprzedni, stanowiska z dużym stołkiem
By być zapomnianym jak wszyscy, by się zgubić w drodze po blask
[Zwrotka 2]
Czemu nosisz tyle tej tapety do roboty, proszę powiedz
Nie mów jak wychować muszę dzieci bo to po swojemu zrobię
Praca w korpo ma swoje zalety, jeśli chodzi o kabonę
Kiedy wydasz zarobione siano, jeśli ciągle siedzisz w robie?
Patrze na pana X, ślini się do pani Y
Wczoraj ją zabrał pić, szpanował za drogim drinkiem
W The View znał barman ich, wymienił siano za piksę
Wczoraj rozmawiali nafurani aż do piątej
Dziś nie rozmawiają, nie ma czasu, jest hajs
[Refren]
On chce być wyższym i bogatszym, chudszym, bystrym, ślicznym chłopcem
Ona mieć szpilki, brewki, cycki wielkie niczym dwa wieżowce
Oni chcą chcą więcej niż poprzedni, stanowiska z dużym stołkiem
By być zapomnianym jak wszyscy, by się zgubić w drodze po blask
On chce być wyższym i bogatszym, chudszym, bystrym, ślicznym chłopcem
Ona mieć szpilki, brewki, cycki wielkie niczym dwa wieżowce
Oni chcą chcą więcej niż poprzedni, stanowiska z dużym stołkiem
By być zapomnianym jak wszyscy, by się zgubić w drodze po blask