Ukeboy
ślepa kuchnia
[Intro]
To mogę grać?
Tak
No dobra

[Zwrotka 1]
Pytałem jak się czuć mam
Błądziłem we mgle
Tak mało jest słów
Tak rzadko je gram
Tak często mam piękny sen
A potem się gubi jak w trawie grosz
Jak w odpływie kolczyk pudrując nos
I trudniej jest przełamać schemat
Z dzień dobry na siema przejść

[Przedrefren]
Ślepa kuchnia
Popielnica nigdy pusta
Tylko lodówka
Głodna czasem
Nie właź w butach
Ciepła czapa, stara kurtka
I po dziadku pasek

[Refren]
Tylko na to mnie stać
Jak na tę kawalerkę
Umeblujmy ją tak żeby żyło się nam
Jak w apartamencie z widokiem na WWA
Niech no tylko zarobię, przyszłość za rogiem
Pchajmy ten wielki wóz bez kół po betonie
A ja zaśpiewam da pokoleń
[Zwrotka 2]
Mam dziwne fanaberie
Zapuściłem koper bo mogę
Nazajutrz go zgolę, to pewne
Ale dzisiaj będzie pachniał petkiem trochę
Setę w kielni zamienimy na Kinder Country
Nie będzie domówek, nie będzie afterparty
To już przeszłość
Na nowej patelni, która nie przypala
Usmażę bity, których już nie usłyszy mama

[Przedrefren]
Ślepa kuchnia
Popielnica nigdy pusta
Tylko lodówka
Głodna czasem
Nie właź w butach
Ciepła czapa, stara kurtka
I po dziadku pasek

[Refren]
Tylko na to mnie stać
Jak na tę kawalerkę
Umeblujmy ją tak żeby żyło się nam
Jak w apartamencie z widokiem na WWA
Niech no tylko zarobię, przyszłość za rogiem
Pchajmy ten wielki wóz bez kół po betonie
A ja zaśpiewam da pokoleń
[Most]
Chciałem popatrzeć sobie na świat
Gdy smaruję masło chlebem
Dostałem ślepą kuchnię
W kawalerce na parterze
Czy to rutyna czy melancholia
Się w dni szereg...
Czy to ta kolej rzeczy jedzie...

[Refren]
Tylko na to mnie stać
Jak na tę kawalerkę
Umeblujmy ją tak żeby żyło się nam
Jak w apartamencie z widokiem na WWA
Niech no tylko zarobię, przyszłość za rogiem
Pchajmy ten wielki wóz bez kół po betonie
A ja zaśpiewam da pokoleń