Fabijański
Bezkrólewie
[Zwrotka 1]
Na pytanie o show-biznes w Polsce odpowiadam w skrócie
Wielkie otwarcie parasola w dupie
Siedzę na samym szczycie, u Schindlera z czarnej listy
Na marmurowym tronie, blask cohones, nagi instynkt
Gdzie oni są? Gdzie są moi przyjaciele?
Wyczuwam grę o tron vel sześciocyfrowy przelew
Wszyscy chcą wszystko, nie zważając na cenę
Byle łatwo, byle szybko, byle jak najwielej
Jako tako coś tam błysnąć omijając intelekt, show-biznes, dziwko, czyli pokaz interes
Korona królów sukcesu, święty Graal mentalnego marginesu (ej!)
Do nieba bram pukają z workiem grzechów
Chcą mieć u stop cały świat począwszy od internetu
W „Dzień dobry” na kanapie pierdolenie ciut bez sensu
Że suchymi zębami znów zagryźli wodą keczup
Chuj wie o co chodzi, już siekiera szuka skroni
Here’s Johnny! Lśnienie

[Refren]
Bezkrólewie! La la la la la la la
Zejdź na ziemię! Wara od gwiazd, gwiazd
Grzechów siedem, zdaje się że znasz, znasz
Lustro wie, że to nie twoja twarz, twarz
Bezkrólewie! La la la la la la la
Zejdź na ziemię! Wara od gwiazd, gwiazd
Grzechów siedem, zdaje się że znasz, znasz
Lustro wie, że to nie twoja twarz, twarz, eh
[Zwrotka 2]
Niby jestem częścią tej tu zbiorowej podniety
Ale jako z wyboru wyklęty dzisiaj bliżej mi do mety
Na wojnę idę na chwilę z kijem! Desmond Doss
Ale w podeszwie sztylet mieni się tak w razie co
Zaciśnięta czerwona w moich dłoniach gruba pętla (pętla!)
Na uśmiechniętych głowach i jej wybielonych zębach (zębach!)
Zagra coś, zaśpiewa choć nie musi, bo jest piękna
Kobieta witruwiańska, z samojebki ma licencjat
Szczęśliwie zakochana w swoich czterdziestu talentach
Częsciowo nadmuchana referencja społeczeństwa
Teraz wartość mierzą tylko w followersach
Świat stanął na jej rzęsach, kurwa! Polska incepcja (ta...)
Na ideały? Chuj, już dawno nie ma miejsca (nie ma!)
Przegrały ten bój, karty rozdaje komercja
Kiedyś to pierdolnie, już nie mogę się doczekać
Wtedy na spokojnie będę stał i się uśmiechał (kurwa...)

[Refren]
Bezkrólewie! La la la la la la la
Zejdź na ziemię! Wara od gwiazd, gwiazd
Grzechów siedem, zdaje się że znasz, znasz
Lustro wie, że to nie twoja twarz, twarz
Bezkrólewie! La la la la la la la
Zejdź na ziemię! Wara od gwiazd, gwiazd
Grzechów siedem, zdaje się że znasz, znasz
Lustro wie, że to nie twoja twarz, twarz
[Outro]
Twarz! Twarz! Twarz
Twarz! Twarz! To nie twoja twarz
Twarz! Twarz! Twarz
Twarz! Twarz! To nie twoja twarz