[Zwrotka 1]
Jak drewniany falochron na Pacyfiku
Zakochany w ryzyku z wzajemnością
Zawsze na ostro, nie jadam w chińczyku
Ale chętnie do ryżu napluję szczerością
Sram na rozgłos, plus i minus
Ojciec mi przyniósł śmiertelne kombo
I kurs jak dorosnąć z ręką w nocniku
Jakoś do beatu to łatwiej wyciągnąć
Prawda jest zbrodnią, ja na jej styku
W zbroi ze wstydu idę po wolność
Żadne podobno, nowe mi tu
A kto w psychiatryku? Jack Nicholson
Lęk zabrał godność i do ściany przykuł
Się tu przytul, najlepiej mocno
W dupę mnie kopnął, zostawił na strychu
Bez żadnego beatu, samotność
[Refren]
Ah, strach w moim ręku nie podcina skrzydeł
Więc dawaj tu ze mną, polecimy wyżej
Jestem w tym miejscu, bo znalazłem siłę
Mów mi Frank Lucas vel nadziei diler (delay, delay...)
Nadziei diler (delay, delay...)
Nadziei diler (delay, delay...)
Nadziei diler (delay, delay...)
Nadziei diler
[Zwrotka 2]
Od zawsze inny, w parze z porażką
Z akceptacją na kolizyjnym
Z poczuciem winy, blisko jak z matką
Leciałem tańcząc, balet towarzyski
Parkiet śliski, ale trzymałem fason
Chłopaki nie płaczą, płaczą mężczyźni
Sram na blizny, łzy zdobią pagon
W herbie z odwagą, triumf oczywisty
Nie potrzebuję iskry, mam samozapłon
W dupie reaktor plus zwierzęcy instynkt
Definicja siły dla mnie jest zagadką
Moja wartość to moje czyny
Ja bezsilny, ale jak to?
Taki aktor nie ma siły?
Tak to, kiedy ty wychodzisz z twarzą
Przychodzę z zarazą, uśmiechem apokalipsy
[Bridge]
Ah, Face/Off
[Refren]
Ah, strach w moim ręku nie podcina skrzydeł
Więc dawaj tu ze mną, polecimy wyżej
Jestem w tym miejscu, bo znalazłem siłę
Mów mi Frank Lucas vel nadziei diler (delay, delay...)
Nadziei diler (delay, delay...)
Nadziei diler (delay, delay...)
Nadziei diler (delay, delay...)
Nadziei diler (delay, delay, delay, delay, delay, delay...)
[Outro]
Nadziei diler (delay, delay, delay, delay, delay, delay...)
Nadziei diler (delay, delay, delay, delay, delay, delay...)
Nadziei diler (delay, delay, delay, delay, delay, delay...)