Cześć, co u ciebie? U mnie dobrze, dziękuję
Chociaż czasem lecę tak, że już się nie kontroluję (oho)
Tak jak dwa wersy temu, po co pytanie zadałem
Skoro nawet na odpowiedź sekundy nie poczekałem?
Proszę wybacz, ja po prostu się ostatnio śpieszę
Gdzie ostatnio, to lat parę, odkąd pamiętam swój pesel (mmm)
Wpisuję go coraz częściej w różne miejsca na papierach
Walcząc z tym by trochę niżej nie dopisać zera
Tyle o mnie, bo ja przecież chciałem się dowiedzieć
Gdzie ty byłeś kiedy ja u ciotki tkwiłem na obiedzie?
I tak bardzo mnie bolało, że się tyle pozmieniało
Biegałem tam kiedyś po ogródku, ale teraz mało
Mam energii, a do tego ten brak chęci
Czasem mam ochotę duszkiem wypić sporą szklankę rtęci
I to do dna. Mam ten problem, że z mojego okna
Widzę coraz mniej zieleni, która stała się niemodna
A przynajmniej ja mam czasem takie wrażenie
Proszę, więc o wybaczenie za to starczy pierdolenie (spoko)
Kiedyś to było, ale teraz to się porobiło
Wybacz, znowu ci przerwałem i zrobiło się niemiło
Także powiedz mi, czy ciebie też do tego stopnia boli, że już od jakiegoś czasu ludziom w głowach się pierdoli (mhm)
I że nawet autor tego tekstu nie jest oryginalny
Próbuje być fajny (no nie jest) kradnie tekst piosenki legendarny
Zero refleksji, koleś leci sobie spokojnie dalej
Weź to wyłącz, bo ci głośnik zaraz wezmę i rozwalę
Ale, ale, chyba o czymś zapomniałeś w szale
To ty jesteś tym kolesiem, więc zachowuj się dojrzale
Co ja słyszę? Dokoła rośnie powoli hałas
Cała niemała sala właśnie z krzeseł powstawała
Wcale nie do owacji, słychać zewsząd "nie masz racji"
Ja biedny w tej sytuacji obserwuję rozwój akcji
Wszyscy stoją, cała sala pełna ludzi
Z których każdy do każdego o każdym marudzi
Nikt nikogo nie słucha, ale to im nie szkodzi
Bo wystarczy, że wie każdy o co mu samemu chodzi