Lordofon
Kobayashi
[Zwrotka 1]
Robi się już późno, ty nie możesz usnąć
Obgadujemy ludzi na dobranoc, leżąc w łóżku
A kiedy wstanę rano, znowu będę miał zły humor
Ty pewnie się obrazisz, ja przeproszę, i tak w kółko, ej
I tak jest dobrze
Znów mi się gotuje krew, kiedy nie wiesz, co chcesz zjeść
I tak jest dobrze
Okradasz mnie przez sen, kołdry są potrzebne dwie
I tak, kurwa, jest dobrze
Wszystko dzieli się na pół
Chyba jakiś podstęp jest ukryty tu
Bo bym nic nie zmieniał, nawet gdybym mógł, ej

[Pre-refren]
Gdyby znajomi nas słyszeli, to by nie chcieli nas znać
Gadamy bzdury, tak nam szybciej mija czas
Wszystko jest łatwe, chociaż nieporadnie się bawimy w dom
Ale tak jest nam dobrze, bo

[Refren]
Lubię, gdy mówisz przez sen, więc słucham, próbując spać, ej
Lubię, że uśmiech znów masz, gdy mijasz cudzego psa
I lubię, że nie nudzi mnie, gdy o ludziach mi mówisz przejęta
Nawet jeśli ich nie znam, ej, ej
[Zwrotka 2]
Bo w tym cały jest sęk, w tym na pewno całej sprawy jest clou
Gdy jesteśmy razem, oblewamy test IQ
Słabych członków ma ten nasz dwuosobowy klub
Lecz na szczęście dwa minusy dają plus
I tak jest dobrze
Czasem marszczysz brwi, kiedy wybieramy film
I tak nam dobrze
Sugerujesz coś mi, a ja z tego nie rozumiem nic
Ale i tak nam dobrze
Ej, wszystko dzieli się na pół
Chyba jakiś podstęp jest ukryty tu
Bo bym nic nie zmieniał, nawet gdybym mógł, ej

[Pre-refren]
Gdyby znajomi nas słyszeli, to by nie chcieli nas znać
Gadamy bzdury, tak nam szybciej mija czas
Wszystko jest łatwe, chociaż nieporadnie się bawimy w dom
Ale tak jest nam dobrze, bo

[Refren]
Lubię, gdy mówisz przez sen, więc słucham, próbując spać, ej
Lubię, że uśmiech znów masz, gdy mijasz cudzego psa
I lubię, że nie nudzi mnie, gdy o ludziach mi mówisz przejęta
Nawet jeśli ich nie znam, ej, ej, ej, ej
Lubię, gdy mówisz przez sen, więc słucham, próbując spać, ej
Lubię, że uśmiech znów masz, gdy mijasz cudzego psa
I lubię, że nie nudzi mnie, gdy o ludziach mi mówisz przejęta
Nawet jeśli ich nie znam