[Refren]
Napadało w końcu śniegu idę na ślizgawkę
Biorę ze sobą kolegów, bo razem zawsze raźniej
I lecę bokiem, bokiem, bokiem bo tak jest najfajniej
Chłopcy pod blokiem, blokiem, blokiem bawią się w ślizgawkę
Napadało w końcu śniegu idę na ślizgawkę
Biorę ze sobą kolegów, bo razem zawsze raźniej
I lecę bokiem, bokiem, bokiem bo tak jest najfajniej
Chłopcy pod blokiem, blokiem, blokiem bawią się w ślizgawkę
[Zwrotka 1]
Życiowy parkiet bywa śliski, balet się kończy jak whiske
Tyle melanży a morda w całości, to prawie jak cud z nad Wisły
Powiedz kurwa kto nie lubi tu pić, i wóda znieczula Ci zmysły
A dzisiaj piątek to chyba nie będziesz zamulać jak kurwa ładują wszyscy
Koronawirus panujе, ty, spoko, na chillu, na luzie
Zaraz nie będziesz się kurwa mógł odlać tu stary wе własny ogródek
Leżycie w domach na pizdach, scrollując zalando, popijając wódę
Już więcej sensu ma dziwka, co lubi się ślizgać i tańczyć na rurze
[Bridge]
Ja to se lubię bokiem polatać i za to siebie nienawidzę
Bo u nas lato czy styczeń, to zawsze są śliskie ulice
Ile razy się tu prześlizgałem, to kurwa nawet nie liczę
Sunę se bokiem jest ślisko jak chuj, hamuje mnie szorstkie życie
[Refren]
Napadało w końcu śniegu idę na ślizgawkę
Biorę ze sobą kolegów, bo razem zawsze raźniej
I lecę bokiem, bokiem, bokiem bo tak jest najfajniej
Chłopcy pod blokiem, blokiem, blokiem bawią się w ślizgawkę
Napadało w końcu śniegu idę na ślizgawkę
Biorę ze sobą kolegów, bo razem zawsze raźniej
I lecę bokiem, bokiem, bokiem bo tak jest najfajniej
Chłopcy pod blokiem, blokiem, blokiem bawią się w ślizgawkę
[Zwrotka 2]
Dzieciaki z brudnych klatek, dzieciaki trudnych matek
Zawołaj tatę, bo znowu się zmęczył i siedzi se pod trzepakiem
Tata przejebał wypłatę, a jeszcze kurwa tej nie miał w łapie
Osiedlowy Copperfield, gdzie się pojawia to tam znika papier
Chłopaki lubią się ślizgać, buty a na butach łyżwa
Na głowie blizna, ślady po bitwach, szoruje miska jak robię drifta
I nie bądź naiwny jak dziecko,
bo nawet jak zrobi się ciepło
To możesz tu kurwa se zostać na lodzie ze swoją depresją
[Refren]
Napadało w końcu śniegu idę na ślizgawkę
Biorę ze sobą kolegów, bo razem zawsze raźniej
I lecę bokiem, bokiem, bokiem bo tak jest najfajniej
Chłopcy pod blokiem, blokiem, blokiem bawią się w ślizgawkę
Napadało w końcu śniegu idę na ślizgawkę
Biorę ze sobą kolegów, bo razem zawsze raźniej
I lecę bokiem, bokiem, bokiem bo tak jest najfajniej
Chłopcy pod blokiem, blokiem, blokiem bawią się w ślizgawkę