Mafia Gang Records
Cukierki za papierki
[Intro]
Wnusiu, chodź, idziemy na cmentarz
Nie babciu wiesz, jestem strasznie zmęczony, wczoraj miałem imprezę halloweenową
A obiad chociaż zjesz?
Wiesz co? U kolegi jadłem, nie jestem głodny
[Verse]
Cukierki za papierki, cukierki za papierki
Przychodzą szkielety ciemną nocą po tablety
Ktoś puka do drzwi, ktoś puka do drzwi
Znów jest Halloween, wampir przyszedł po cukierki
Cukierek albo psikus, cukierek albo psikus
Jednak to był psikus bo tam był kurwa mefedron (ah)
Klefedron
Pentedron
I tak to wpierdolisz, co tam było wszystko jedno
Cukierki za papierki, cukierki za papierki
Papierki za cukierki i cukierki za papierki
Samary, sreberka, butelki i blisterki
Zjazdy, zwały, wkręty, zajebki i odklejki
Gdy byłem mały bałem się duchów
Bałem wampirów i kościotrupów
Mama się śmiała, mówiła synu, nie bój się duchów
Tylko słabych buchów!
Chujowego koksu (ble)
Żenionych talerzy
Ciepłego deluxe'a (ble!)
I małych węży
Lubię se przyćpać, nie boję się fazek
Tak jak young diler,ja jestem wariatem
Kazimierz Wielki wpada, za minuty włada
Twoja szmata piłowana jest do rana bo cukierki chciała
A spłatę ma jak nogi, rozłożone ale w ratach
Bo to nie halloweenowy psikus
Trupa to se trzymam w bagażniku
Nie noszę maseczki bo pierdoli mnie ten wirus
Ja to mutant i obcinacz palców, sam se lataj w tym kagańcu, wiesz
Ktoś puka do drzwi, oby to nie był pies
3 w nocy mrok, straszy ulica
U nas Jägermeister, u ciebie stara Kurwica
Obite lica ma twoja ekipa
Ja wale candyflipa (candyflipa)
Candyflipa! (uuu)
Nawiedziła biała dama
Rozjebała głowy wszystkim jak mama Adama (uuu)
Duchy straszą mnie po nocach
Wracają potwory tu o gigantycznych oczach
Cukierki za papierki, kryształki za ojebanie pałki
[?] z północnej Warszawki
Straszą ćpuny, straszą policjanci
Ja pierdolę ich bo są nic niewarci