[Instrumental zajebisty]
[Refren: Pesh, Załaz] x2
Myśli zue wiszą nad nami
Myśli zue już do przesady
Myśli zue niby koszmary
Myśli zue
Myśli zue
Myśli zue
Myśli zue
[Zwrotka 1: Rogel]
Ten kolo sam solo
[?] myśli które wolą
Przez miasto spalin i zadym
Przesiąkniętego patolą
Pierdolą mi się po głowie
Ziomie skumaj bo to prolog
I tak jest co dnia i zbrodnia wydaje się być ostoją
Dzisiaj Rogel i Alick i mikrofon się już pali i dudni
A ja mam schizę, że widzę jak dach się wali
Ogólnie często przechodzę czarne scenariusze
Potykam się dwa razy czasem kurwa zanim ruszę
Mówią, że nie muszę, no bo że niby się duszę - ja o tym wiem
Ty lepiej zamknij mordę i otwórz mi okno bo potrzebny mi tlen
Wiem man, że sen w grę niestety niе wchodzi
Uczucie, że śnię na jawie na trawiе mam w sobie po dziś dzień
Centralnie jebnięte myśli
Fala nienawiści żeby cokolwiek zniszczyć
I to mój cel
Biegnę
Rap napędem i elementem
Na życie patentem
Kawałki następne wy-wy-wy-wy-wyrażają mnie
[Refren: Pesh, Załaz]
Myśli zue wiszą nad nami
Myśli zue już do przesady
Myśli zue niby koszmary
Myśli zue
Myśli zue
Myśli zue
Myśli zue
Myśli zue wiszą nad nami
Myśli zue już do przesady
Myśli zue
Myśli zue
[Zwrotka 2: Załaz, Pesh]
Złe myśli w mojej głowie znów się aktywowały
Chyba znowu coś nabroję
Pierdolone dragi doprowadzają do zwały
Gdzie zawały to banały
O tym jak człowieka zabić opowiadamy kawały
Dziwko sprawdź nasze kanały
Przez rok cały raczej pustka
Już przestaje mnie to bawić
Kurwa skurwysyny kurwa
Czarnymi oczami pustymi patrzy się na mnie Alick
Mówi "słuchaj jaki tłusty bit"
I kręci pokrętłami
Chuj z tym, już nie słychać nic
Wyrwał głośniki z kablami
Napierdolone ziomeczki chcą byśmy freestylowali
Trochę słabo z rymami
Złe myśli wiszą nad nami
Ciągle tylko myśli złe
Niewiele mogę poradzić
[Refren: Pesh, Załaz]
Myśli zue wiszą nad nami
Myśli zue już do przesady
Myśli zue niby koszmary
Myśli zue
Myśli zue
Myśli zue
Myśli zue
Myśli zue wiszą nad nami
Myśli zue już do przesady
Myśli zue
Myśli zue