2020 (Label)
Ogień
[Break]
Kalejdoskop tych wydarzeń uruchamia się co noc
Mieszasz sny z rzeczywistością, ciężko ci uwierzyć w coś
Szansa by odnaleźć spokój rzadsza niż jeden na sto
Twoja dusza pragnie ognia, prawda jest niewygodna

[Zwrotka 1]
Ucieknijmy gdzieś, znam parę dziwnych miejsc, Warszawa dusi mnie (ty kusisz mnie)
Chciałbym zgubić się gdzieś, gdzie nie znają mnie (nie znajdą mnie)
Ich dobre intencje to blef, niech nie łudzą cie (nie łudzą cie)
Sam nie wiem czego chcę, czekam na nowy dzień (obudzi mnie)

[Chorus]
Słońce, palmy, bity, blanty
Whiskey, jeansy, studio, lajwy
Nowe teesy, shadesy, nike
Moje rzeczy, zrywam tagi

[Zwrotka 2]
(yeah, yeah) Witaminy, trochę kawy
(yeah, yeah) Posłodzę ją marzeniami
(yeah, yeah) Zanim znów rozdrapię stare rany
(yeah, yeah) Nie potrafię przestać tęsknić za tym
(yeah, yeah) Holo-kosmos nie ma granic
(yeah, yeah) Cały świat stoi przed nami
(yeah, yeah) Przyleciałem się pobawić
(yeah, yeah) Ustalmy swoje zasady
[Bridge]
Chcę kupić czas i przelewać przez palce go
Chcę kupić czas i przelewać przez palce go
Chcę kupić czas i przelewać przez palce go
Przelewać przez palce go, ooh

[Break]
Kalejdoskop tych wydarzeń uruchamia się co noc
Chcę kupić czas i przelewać przez palce go
Mieszasz sny z rzeczywistością, ciężko ci uwierzyć w coś
Chcę kupić czas i przelewać przez palce go
Szansa by odnaleźć spokój rzadsza niż jeden na sto
Chcę kupić czas i przelewać przez palce go
Twoja dusza pragnie ognia, prawda jest niewygodna
Przelewać przez palce go

[Chorus]
Słońce, palmy, bity, blanty
Whiskey, jeansy, studio, lajwy
Nowe teesy, shadesy, nike
Moje rzeczy, zrywam tagi
Piękne panny, dobre czasy
Mnóstwo weedu, czasem kwasy
Moi ludzie, długie trasy
(Chcę kupić czas i przelewać przez palce go)
Chcę żyć wiecznie
(Przelewać przez palce go)