2020 (Label)
Zadzwonię później
[Zwrotka 1: Oki]
Czas daj nam, mała proszę Ty czas daj nam
Znajdę pewnie trochę więcej go kiedy każdy ziom mój będzie miał kajdan
Balet w klubie, mnie nie znajdziesz tam bo grind, grind, grinduje
Słaby kontakt kiedy w trasie gram, że patrzę na niunię
Myślisz sobie tak na pewno, trzysta koła mam z weekendu
Patrzę sobie na Nintendo, myślę, że nie świecę gębą
A może, że powinienem, zanim zapadnę pod ziemię
Będę multimilionerem, dla Ciebie, Ciebie

[Refren: Young Igi & Young Leosia & Oki]
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę

[Zwrotka 2: Young Leosia & Oki]
Z oczu znowu lecą krople, nie pomoże five star hotel
Wolę być z Tobą w samolocie
Fake uśmiech jak Joker, blefuje jak w poker
Gdy piszesz to gówno, bo nie jest mi okej
Traktujmy się równo, traktujmy się dobrze
Chcę z Tobą być długo, nie tylko na moment
Jak dużo jeszcze smutnych dni
Nienawidzę tracić chwil
Ty Michael, a ja Billie Jean
Bo liczysz się już tylko Ty
Wiem, że ciągle nam ucieka czas
Nie chcę już innych opcji, mam The One (mam The One)
Jak mówisz, że się zmienisz dla nas
To kocham słuchać twoich pięknych kłamstw
Pachniesz jak Maison Margiela
I pachniesz jak każda szczęśliwa niedziela
Wiesz, że jestem znów w studio, więc znów nie odbieram
A piszę love songi, nie robię kolegi, rapera
[Refren: Young Igi & Young Leosia & Oki]
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę

[Zwrotka 3: Young Igi]
Jak nie dzwonię, masz problem jak dzwonię z problemem
Zawsze za sobą mam jakąś kamerę
Nigdy nie solo, zapłaciłem cenę
Za karierę i designerskie fotele
W mieszkaniu, w którym nie za wiele się dzieje
Bo nie ma w nim nas, mnie ani Ciebie
Są drogie materace, drogie pościele
Roznosi się echo, jak kurwa w kościele
Nie jestem chyba najlepszym partnerem
Pojechałem w trasę, tylko nie kamperem
Związek to pole minowe, ja jestem saperem
Wszystko zaplątane jest jak Tagliatelle
Brak twój dotyka mnie głównie w niedzielę
Kiedy własny pokój mi pachnie hotelem
Nie mam z kim dzielić się winem i serem
Imię na ciele, tuszem, nie markerem
Bo myślałaś, że będę jedyny jeden
To nie ten agent, jak 47
Ćwiczę twe serce, bo jestem jak trener
Pakuję torbę, ty pakuj manele
Może zaproszę Cię kiedyś na kawę
Tak jak bym słuchał teraz Audiotele
Powiedz mi proszę co znaczę dla Ciebie
Czy kochałabyś mnie gdybym był menelem
Gdybym nie był gościem z pełnym portfelem
Który nie jeździ teraz Range Roverem
Który ma kompletnie inne wcielenie
Na głowie ma sprawy, problemy, kartele
Szwarccharakterem ale bohaterem
Ty dalej ubrana w czarną panterę
Nie proś mnie żebym odsłaniał flanele
Bo jak miałbym strzelać to strzelałbym w siebie
[Refren: Young Igi & Young Leosia & Oki]
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę
Kiedy ja dzwonię do Ciebie, w kółko mamy jakiś problem
Muszę się martwić o siebie, Ciebie na bank nie zapomnę