[Zwrotka 1]
Hajs za jebanie lub jebanie za hajs
Na tej karuzeli świat kręci się wkoło
Stoisz sam pośrodku świata
I jak na Lunapark to nie jest wesoło
Proszę Pani już prosze nie płakać
Było płakać jak nazywał świnią
A teraz to proszę podcierać prosiaka
I jak wraca tata robić M jak Miłość
Małe rzeczy, a są wielkie zmiany
Musi mi Pani wierzyć na słowo
On by chciał powalić, a Pani pożalić
Czasami lecz nie ma do kogo
Wyruszyliście tą samą drogą
Ty w czerwonych szpilkach dla niego
Dzisiaj czerwone na skrzyżowaniach
Się światło nie zmienia jak u Vivaldiego
Były długie rozmowy do rana
Nić porozumienia splatana mozolnie
Dzisiaj w głowie tylko dwa pytania
Czy ta nić pierdolnie gdy Pani powiesi się na niej
I ile on by dał, by Panią zapomnieć na Amen
Niesłychane, kochałaś gdy mówił ci "Idiotka moja"
Na te dwa wyrazy dziś pierwszy zostanie
Za ten pierwszy taniec, papieros tuż po, szampan przed
I za windę, co woziła Panią do nieba, to śmieszne, że dzisiaj za-za-zacina się
Kiedy odejdziesz na twoim nagrobku napiszemy jeden ukochany cytat
Eee-eee-elektrycznych gitar
[Refren]
My mamy tak źle w głowach, że wciąż żyjemy zobacz
Nieważne jakie słowa padną, nie zmienią nic
My mamy tak źle w głowach, że wciąż żyjemy zobacz
Nieważne jakie słowa padną, my chcemy żyć
My mamy tak źle w głowach, że wciąż żyjemy zobacz
Nieważne jakie słowa padną, nie zmienią nic
My mamy tak źle w głowach, że wciąż żyjemy zobacz
Nieważne jakie słowa padną, my chcemy żyć
[Zwrotka 2]
Bezbłędnie dobierasz dodatki do życia
Ten krawat, zegarek i auto i on
Miłość tak piękna jak ta z Titanica
Masz Jacka Danielsa za Jacka Johnsona
Na banię se wkręcasz, że ona to ta
Tata da, łatwo o wspólne plany
Wiesz co będzie jutro, no, bo masz ten hajs
Ważne są dni, których jeszcze nie znamy
Tak naprawdę to jesteśmy sami
Tak naprawdę to tacy sami
Tak naprawdę to nie znam tu prawdy
Znam tylko te ścianę co jest między nami
Delikatna i gładka; aksamit
Potem nagła wariatka, co nie dba
Jak chcesz to zasypuj ją komplementami
I stań obok typów, których jak ty setka
Leci setka, druga setka jak na dobrej polskiej budowie
Zbuduję ci dom, będziesz miała schron, on kredyt po tobie
Kochaj mnie nieprzytomnie, jak zapalniczka płomień
Na stacji benzynowej, czekając aż pierdolnie
A kiedy odejdę na moim nagrobku napiszcie jeden ukochany cytat
Eee-eee-elektrycznych gitar
[Refren]
My mamy tak źle w głowach, że wciąż żyjemy zobacz
Nieważne jakie słowa padną, nie zmienią nic
My mamy tak źle w głowach, że wciąż żyjemy zobacz
Nieważne jakie słowa padną, my chcemy żyć