Bisz
Ukryte w śniegu
[Zwrotka 1]
Gdy mgła opada, bywa tak że czystym nie przypadkiem
Duch ziemi przejrzy się w przestrzeni nagle jak w zwierciadle
Wszystkie płaszczyzny geometrii, niewidzialne tafle zadrżą
I wybije szlak przerębli w chmurach blade światło
Wokół drobiny kurzu lekko zaczną krople tańczyć
Jak biały kwiat na wiśniach rośnie kryształ
Patrz jak na drobne płatki wieją ciągle chłodne wiatry
Z sześciu świata stron, koniec walki
Z łona matki nieba w dłonie matki
Ziemi arkusz - pochyleni bez zginania karku
Rysujemy enigmatyczne litery, bambusowy kij
Po omacku, bez wysiłku kreśli ślad swój
Miękka biel o poranku, pierwszy śnieg, śpi na ganku kot
A w każdym płatku lśni niepowtarzalność
W oku pod kruchą szybką krąży srebro
Pod moim okiem rymy nie zamarzną
Dopóki będą żyły - krąży ciepło

[Refren]
W materii ducha odbicie, to moje piękno
Momenty kruche jak życie, to moje piękno
Bez zbędnych ruchów przez życie gdy wszyscy biegną
Bezpiecznie w puchu ukryte
W materii ducha odbicie, to moje piękno
Momenty kruche jak życie, to moje piękno
Bez zbędnych ruchów przez życie gdy wszyscy biegną
Bezpiecznie w puchu ukryte
[Zwrotka 2]
Nie zmienię świata, mogę dać ci tylko wrażeń kilka
Nie idź po śladach, nie zostawia nawet śladu virga
Wszystko co zjawia się, jak zjawa jest i z czasem przyznasz
Z żalem, że widziałeś światło tylko złamane przez pryzmat
Ludzkiej miary, a potrafi człowiek małym być
I cały świat chce zabić, za to że sam nie potrafi żyć
Suszone kwiaty układam wciąż w nowe wzory
Rozwijam minioną sztukę z źródlanej czystej przekory
A śnieg który właśnie pada, pada jak odpowiedź
Na najtrudniejsze pytania, za zawiłe by prosto je zadać
Żyję wbrew światu, ślepej rozpędzonej sile
Żal, że niezauważone minie, piękno, co świadomie ginie
Marzenia żyją pełnią niespełnienia
Biel przetrwa trochę dłużej w niecce cienia
Przez chwilę jestem klinem, widzę sprzeczność
Ja w śniegu chowam chwile w wieczność

[Refren]
W materii ducha odbicie, to moje piękno
Momenty kruche jak życie, to moje piękno
Bez zbędnych ruchów przez życie gdy wszyscy biegną
Bezpiecznie w puchu ukryte