Bisz
Et Consumimur Igni
To fenomen że jakieś przeżycie otrzymuje swój sens, a nawet swoją właściwą treść, dopiero wskutek miejsca zajmowanego w łańcuchu konsekwentnych działań. To co należy zrobić oraz czas na to przewidziany, łączą się za pomocą jakiejś tajemniczej siły jak rzeźba i przestrzeń którą wypełnia. Nasze losy uzależnione są przede wszystkim od nawarstwień mętnych, upartych i nieuporządkowanych myśli, które zresztą nie są nasze ale powtarzają tylko sąd opinii publicznej. Zmieniają się wraz z nią, tak że i my sami nie możemy się przed tymi zmianami uchronić. Musisz przyznać że żaden człowiek nie odpowiada za swoje winy, jeśli patrzy na nie swoimi własnymi oczyma. W najgorszym razie są one dla niego pomyłkami albo złymi właściwościami jakiejś całości, która przez to nie przestaje być dobra. Co z niego zostało? Może człowiek który wyobraża sobie, że dla zachowania swojej wewnętrznej wolności, trzeba uznawać tylko niewiele spośród zewnętrznych praw? Ale ta wolność wewnętrzna polega na tym że można o wszystkim myśleć, że się w każdej ludzkiej sytuacji wie dlaczego nie należy się z nią wiązać. Lecz nigdy nie wie z czym chciałoby się być związanym. Niestety byłby gotów przyznać że posiada właściwie tylko jedną zdolność - odkrywać w każdej rzeczy dwa aspekty