Bisz
Światło wody
[Zwrotka 1: Bisz]
Szybko, szybko, życie mija w błysku flesza
Twarde dyski uwieczniają wszystko
Ale nie potrafią jeszcze wskrzeszać
Znowu coś poza migawką prysło!
Nie wszystko złapiesz w sieci, rybko
Nic nie wiadomo, choć tyle danych
Sama wiesz, że czas to bitcoin
Nie zatrzymamy go więc upłynniamy
Mówią - czas leczy rany
Mówię - czas leci, rany!
Mówią - czas leczy rany
Mówię - czas leci, rany!

[Bridge]
Nie przekażą tego światłowody
Niewyrażalne jak światło wody
Pomiędzy nic, tylko blask i oczy
Żadnych mediów, żadnych mediów

[Refren: Radex]
W twoim mieście coraz ciaśniej
Nie wiadomo kto ma racje
Zamknij oczy zanim zgaśniesz
Oślepiony sztucznym światłem
[Zwrotka 2: Bisz]
Szybciej, szybciej, chcemy być wszędzie już teraz
Za kliknięciem czarodziejskiej myszki
Analogowy pot z czoła przecierasz
Twój smartfon o wiele szybszy jest niż ty
Ma więcej megapikseli niż życie
W obiektywie żadnych flar i blików
Czarne lustro wody - wszystko płynie
Jak burzowe chmury megabitów
Popatrz jak świat się kręci
Wszyscy z kamerami w dłoniach
Popatrz jak świat się kręci
Wszyscy z kamerami w dłoniach

[Bridge]
Nie przekażą tego światłowody
Niewyrażalne jak światło wody
Pomiędzy nic, tylko blask i oczy
Żadnych mediów, żadnych mediów

[Refren: Radex]
W twoim mieście coraz ciaśniej
Nie wiadomo kto ma racje
Zamknij oczy zanim zgaśniesz
Oślepiony sztucznym światłem
[Zwrotka 3]
Nad jeziorami puste plaże milczą
Ostatni turnus był dekadę temu
Rozpruta siatka, pogubiony ping pong
Kajaki w tatarakach giną w cieniu
Woda jest dobrym przewodnikiem, popatrz
Jak spokojnie gra światło wody
Lecz nie ma już nikogo, kto pokocha
Te kiczowate wschody i zachody