[Zwrotka 1: Otsochodzi]
Mój rap jest prawie tak modny
Jak dzieciaki, które mają fake supreme
I chodzą po gimnazjalnych korytarzach
Też chcieliby być cool, metki pokazać
Ale nie ma tyle hajsu tata, taka praca
W centrum jestem tylko jak wzywają obowiązki
Nie opuszczam ośki, ej joł nienawidzę ludzi
Twoja dama rozpoznała mnie z Instagrama
Pewnie te numery ustawione ma na budzik
Ma kubek kawy za piętnaście złotych
Od chuja floty, snapchat nagrywa w nocy odloty
Ale wcale nie jest top to weź jej to powiedz
Wolę zrobić sobie popcorn, oglądać Top Model
Jakie to uczucie jak ustawiam się z Tobą?
A wieczorem karmię się telewizyjną głupotą
Jestem dziwnym dzieciakiem z dziwnego blokowiska
Niezbyt ładny z pyska, nie lubię zbędnych pytań
[Refren: Otsochodzi]
Joł Aleksandro, czy jesteś ze mną?
Tak samo, jak Ty chciałbym być retro
Przyciąłem Cię na mieście gasząc camela o beton
I Twój wyjebany case na telefon, ha
Joł Katarzyno, czy jesteś ze mną?
Tak samo, jak Ty chciałbym być retro
Przyciąłem Cię na mieście gasząc camela o beton
I Twój wyjebany case na telefon, ha
[Zwrotka 2: Otsochodzi]
Byłem w jednej z tych modnych, sporych galerii
Piekło, wyprzedaż limitowanych kolekcji
Wchodzę na piętro - fastfood bez menu
Wygrzebuję ostatnie drobne z kieszeni
Zamawiam zestaw i widzę Cię, widzę Cię
Wpierdalam zestaw i widzę Cię, widzę Cię
Podbiję, albo nie; uu, jednak nie
Bo znowu w sosie ujebałem sobie całą bluzę, więc
Widzę jak odjeżdżasz na ruchomych schodach
A Twoja nowa kurtka musiała być pewnie droga
I pewnie między godzinami na zajęciach
Szukałaś na allegro, taka jest tylko jedna
Pewnie twoje koleżanki na UW
Jak zobaczą Cię w tym będą miały niezły wkurw
Pewnie wygrałaś znów, dziwna jazda
Odezwę się na fb, zaproszę Cię do Starbucks
[Refren: Otsochodzi]
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]