Swizzy
Supermoce Freestyle
[Zwrotka]
Nie masz supermocy, życie kruche jest jak biszkopt
Chcesz być dorosły, ale to nie znaczy nic ziom
Nie, nie, nie, chociaż ty chcesz, to nie chcesz też
Spizgany, pijany, masz ujebany dres
Myślisz, że to oki doki, lub myśleć nie chcesz też
Nie masz supermocy, zwykłych nie masz też
Ja mam nowy swag, nowy dres, i nowy hejt
Zbieram miłość jak znaczki, ty możesz spierać się
Wskoczyłbym do Bugatti byle tak zaśpiewać wiesz
Choćbyś jeździł Bugatti no to zawsze jebać cię
Takie są zasady no i Swizzy o tym wie
Takie są zasady to jego drugie imię
Czujesz się przegrany ona dziś czuje mnie
Pachnę lepiej niż kwiaty, bo pachnę lepiej niż chcę
Co nie robię, ty robisz, co jest grane? To klony
Ty chyba jesteś chory, bo to gówno jest chore
Nie mogę ciebie uzdrowić, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie
Nie mam supermocy, nie, nie, nie, nie, nie, nie
Mam takie zwykłe, mam takie zwyczajne
Wyglądam dobrze, zachowuję się fajnie
Dla brata jestem bratem, a dla kurwy katem
Ty nie masz supermocy, kiedy to w końcu ogarniesz
Nie masz supermocy, nie, nie, nie
Nie, nie, nie, nie, nie