[Refren: Popek]
Mamy flow, ogień w sercach, pokażemy im Małolat
Pierwsza liga rapu na mikstejpie u Froda
Mamy klasę, styl i talent od samego Boga
Leci siwy dym, w rytm podskakuje noga
[Zwrotka 1: Popek]
Hardcorowy rap, brudny styl, a banda krytyków niech wypierdala
Sam się wstydź, albo pokaż skurwielu swoje nagrania
Chuj im w ryj i tak chuja mają tu do gadania
Każdy hejt dla mnie to tylko chodząca reklama
To jest newschool, skok milowy, progres, postęp
Dla muzyki tutaj jestem Popek Monster
Robię rap, który słychać w całej Polsce
Wciśnij play i Cię porwie #rollercoaster
[Refren: Popek]
Mamy flow, ogień w sercach, pokażemy im Małolat
Pierwsza liga rapu na mikstejpie u Froda
Mamy klasę, styl i talent od samego Boga
Leci siwy dym, w rytm podskakuje noga
[Zwrotka 2: Małolat]
Wchodzę na majka, to dla mnie jak splunąć
Jak masz [?] na raz pół litra
Na blokach bibułki, banknoty w rulon
Mikrofon płonie, już jedzie policja
Mówisz, że kurwa wciągasz mnie nosem
Ale widzę jak rośnie Ci klimpa
Jedyne co wciągasz, to krajówkę nosem
A z ziomalami znowu pijesz dinxa
Frodo dał bit, powiedział
Że nie ma tu miejsca na innych raperów
Kiedy wchodzę na bit zabieram im kurwa
Wszystko co mają w portfelu
Są jak ich dziewczyny, dobrze w [?]
Zawsze chcą iść z nami do hotelu
Jedyne co zgarną, to podpis na cyckach #trofeum
I to ryba co nagrywasz i z kim, zamykasz grę, ale chyba w węża
Na ulicach wciąż się migasz Ty
Bo wisisz wszystkim sos na osiedlach
Wirtualnie to se dymaj ich
Na żywo zamykasz się szybko jak Gerda
W chuju mam co nagrywasz i z kim
Jakie poznałeś smaki Wedla
Ja cały czas kminie, idę po kwit, nie czekam aż się przyfarci
Bóg Cię opuszcza, gdy wjeżdżam na bit
To jakby do domu wjechały karki
Gdy wjeżdżam na majka zabieram Ci kwit
Z domu zabiorę Tobie jeszcze fanty
Słyszysz tylko mój kolejny feat, ale wyłamuję wszystkie zamki
[Refren: Popek]
Mamy flow, ogień w sercach, pokażemy im Małolat
Pierwsza liga rapu na mikstejpie u Froda
Mamy klasę, styl i talent od samego Boga
Leci siwy dym, w rytm podskakuje noga
[Zwrotka 3: Kaz Bałagane]
Na podłodze guma jak meduza
Leci 2Pac, u niej brocha mokra jak kałuża
To nie brokat, to kawał gruza co ma w przegrodzie
Ściąga mi spodzień, można powiedzieć, że dzień jak co dzień
Robię ruchy jak Master P, muszę mieć kwit
Mam paranoje, że ktoś cały czas mi puka do drzwi
Ty lepiej wydzwoń TV, zobacz jak scenę wysadzam
Zabieram popiół i z tego kurwa gotuje kraka
B do G ciężkie bragga, prosto z cyferblata
Twój rap chudy jakby ciągle walił tu polaka
Na lokalu ojebałem właśnie tatar
Liczę kwit i za chuja mi się nie chce z nikim gadać
[Refren: Popek]
Mamy flow, ogień w sercach, pokażemy im Małolat
Pierwsza liga rapu na mikstejpie u Froda
Mamy klasę, styl i talent od samego Boga
Leci siwy dym, w rytm podskakuje noga