[Zwrotka 1]
Będzie imprezka w stylu amerykańskim
Zamiast burgerów tylko będą kiełbaski
Michaliny mąż zrobi poncz
Kiedyś był w Kentucky, gdzie do pracy przyjął go taki George
Zna dobrze przepis, żeby mocny był, to doleje spirytusu
Tylu gości dzisiaj będzie, plus gość z Warszawy, to jest dużo
Jajkowice PKS punktualny jest, Szymon przywiózł niespodziankę
Zwykle to nie tańczy na wsi, ale dzisiaj myśli właśnie, że potańczy
Bo to jebany narkoman, zawsze musi coś zabrać
Do ponczu skruszy emdeka, tam jest taka fajna Magda
Podbija do niej taki pawian, ale chyba chuj od dawna
Tymczasem zakradł się do wiadra z ponczem
Będzie może trochę gorzkie
Ale przy dobrych wiatrach, to może nikt się nie jorgnie
[Zwrotka 2]
Michalina głaszcze kotka, każdy każdego kocha
W trawie leży Zenek, sąsiad, jego macocha
Wyjebała poncz cała wiocha, nawet ksiądz to testował
Szymon się już upierdolił, teraz coś by poświrował
Poleciała 8 mila (hiphop) i wszystkie oczy na Szymona (Szymek hiphop)
Dawno nie było tu takiego kina, tylko gdzie jest ona
Przyciął ją na polu z Pawłem takim, co ma długie włosy
Przyciął właśnie, kiedy Paweł wkłada rękę jej we włosy
"Chodź do nas, Szymek, niech no cię przytulę" powiedziała Magda
Kładzie się obok, jemu podwala, obejmując Pawła
Byli jednym ciałem, zamknęli ślepia, słodka chwila gorzkiego mdka
Ona taka wyzwolona przy kolegach, Szymon w ekstazie już odleciał
Zduszony krzyk cioci uświadomił jegomościa
Całował Pawła, to widziała niemal cała wioska
Choć wcale tego nie planował
Nie odwiedza już Jajkowic