[Intro]
Hehe, właśnie tak
B do G, he
Pa jak ten bicik wchodzi
[Zwrotka 1]
Taki z Ciebie hustler
Robisz sobie zdjęcia gdzieś z koleżki hajsem (Golasie)
Nie zjesz nawet obiadu w knajpie
I nie szydzę z tego wcale
Szydzę z typów, którzy srają wyżej niż ich dupa może się tam znaleźć (Się tam znaleźć)
Nagrywasz o tym, że nagrywasz wokale
Że DJ robi scratche – niech se robi nawet i pałe
4 elementy – chuj mnie to
Kiedy byłem gimbusem, słuchałem Mobb Deep i AZ
A teraz chuj mnie to
Może poczuć się jeden, drugi, trzeci typ
Jestem z tych mówiących, co myślę
Twoja klika banda cip
Tak myślę, to tak pewnie jest
Bałagane; na lokalu ujebałem dres
[Refren]
Wóda lana do kielona
Szelest, który mam w kieszeni, to kabona (To kabona)
Dupa, która wpada, no to różne ma imiona
Do tego dragi – to 4 elementy ziomal
Wóda lana do kielona
Szelest, który mam w kieszeni, to kabona (To kabona)
Dupa, która wpada, no to różne ma imiona
Do tego dragi – to 4 elementy ziomal
[Zwrotka 2]
Twój idol leży lekko obsikany w piaskownicy
Przykre to, ale tacy z nich są zawodnicy
Hip-hopowe picze teraz wszędzie gdzie nie spojrzę
Hajs liczę na opłaty, no i śpię spokojnie
Upodlone te golasy bez klasy – nie widuję takich
Bo ja w drodze dziwko po lepsze czasy
Mam w głowie materiał na smutnych płyt dyskografie
No i chuj! Bo kiedy nagrywam, no to się bawię (To się bawię)
Znowu mijam was, wciąż te same brzydkie panny z wami
Każda rucha się z każdym za plecami
Nie oceniam, ale życzę powodzenia i szczęścia (Ta)
Ja na takie gówno nie mam czasu i miejsca
[Refren]
Wóda lana do kielona
Szelest, który mam w kieszeni, to kabona (To kabona)
Dupa, która wpada, no to różne ma imiona
Do tego dragi – to 4 elementy ziomal
Wóda lana do kielona
Szelest, który mam w kieszeni, to kabona (To kabona)
Dupa, która wpada, no to różne ma imiona
Do tego dragi – to 4 elementy ziomal