[Refren: goblean]
Muszę mieć to teraz
Dawaj ile można czekać
Ty znowu lejesz wodę, ale to temat rzeka
Ja muszę mieć to teraz
[Zwrotka 1: Ozzy Baby]
Nawet nie zaczynaj, gadki o problemach
Diabeł na ramieniu, czemu zawiść się nie zmienia
Jezus Chrystus moim królem, twój tutaj nie ma znaczenia
Mamona pożera ich, a ja mam ją w genach
I w sumie to nie dostałem nic, po prostu ją robię
[?] jestem w tym najświeższy bitch
Więc to idzie w parze mi
Kanapka na sobie i jadę zajebać nowy hit (nowy hit)
[Zwrotka 2: goblean]
A jak kochasz branżę, to chyba też cuckold
Bo braciszku, patrzysz jak właśnie ją rucham
Siedziałem na bendo, poryty od bucha
Aż w końcu skumałem, że liczy się muza
I wszystko zakwitło, jak kurwa Sakura
Siedziałem cichutko, a teraz wybucham
Jak wchodzę do studia, to twoja wytwórnia
Przesypia interes, co zrobił by bańkę
Jak mydło i woda
Nie było rymu, bo na takie sprawy mi szkoda
608, jak rzuci, bars jak ten, to twój się chowa
Fakt szczery, w blunt cztery
Ile tak, pow lets get it
[Refren: goblean]
Muszę mieć to teraz
Dawaj ile można czekać
Ty znowu lejesz wodę, ale to temat rzeka
Ja muszę mieć to teraz
[Zwrotka 3: mlodykojot]
Jebany małolacie, tam ci lekcje z rapu
Wyślij mi kodzik, a za rok będziesz jak Shakur
Tylko nie zgrywaj gangstera, my znamy już te numery
Za dużo w życiu widziałem i się w to nie pakuj
Mam zarobek pół legalny i to kocham
Skurwiel płakał, jak się okazało, że się z nim nie spotkam
Nie nie boli jego rozpacz, dzięki niej jest u mnie hossa
Tak się kurwa robi hity, a na końcu Heso postać
Powiedz im!
[Zwrotka 4: energizer]
Nie jestem Tomek, ale moja czarna lista
Huh, się zaczyna od twojego nazwiska
Huh, W internecie znowu piszę jakaś pizda
A ja mam to co chcę, wszystko to dostaję instant
Zobacz jak się ślizgam, żartowałem
Tylko twoja gadka jest tu śliska
Mam to w pale, A propos moja pała, zawsze sztywna
Ty pozdrów mamę
Ja nie zmieniam nigdy teamów, ale nie chcę nic na stałę