[Zwrotka 1: Ozzy Baby]
Mam tyle komedii, się czuję jak Chris Tucker
Ona chce bukiet, ja idę po pakiet
W zębach kryształki, jem wiadro #icebucket
Palę w chuj lolków nie zrobię się pacem
Nigdy spłukany już więcej naprawdę
Typy przeciętne, ujmę porównaniem
Ja jestem Janis oni P.J. Tucker
Się dalej napinaj jak jebany paker
Znany ze skilla a oni po butach
Ja swoich filar, w skarpetach na drutach
Nie muszę ściemniać, mam o czym nawijać
Dla ciebie slime, a dla mnie to żmija
Weź nie podchodź, nie mów do mnie per mordo
Buch magiczny jak Johnson, palę go z kohortą
[Refren]
Pour it up, 4 uncje, to jest pułapka
Na moim rap gównie odludzie, kamczatka
Oppy ciągle mówią gówno se do majka
A mikrofon to im jebie jak w burdelu wersalka
Pour it up, jeszcze dwie, kontakt do gniazdka
Off the shits, rządny krwi, ale jazda
With the shits, zawsze mam coś na majtkach
Muszę się odurzyć bo inaczej nie ogarniam
Pour it up, 4 uncje, to jest pułapka
Na moim rap gównie odludzie, kamczatka
Oppy ciągle mówią gówno se do majka
A mikrofon to im jebie jak w burdelu wersalka
Pour it up, jeszcze dwie, kontakt do gniazdka
Off the shits, rządny krwi, ale jazda
With the shits, zawsze mam coś na majtkach
Muszę się odurzyć bo inaczej nie ogarniam
[Zwrotka 2: Młody Dziadek]
Odurzysz się, wiesz podbić gdzie
Muszę zapić stres, ćwiarę wyciągam z kieszeni
Chuj nie palę skuna, bo kojarzy mi się z twoją ksywą
Lubisz te zielone to zamienię cię w warzywo
Odludzie, dzwoni budzik, wstaję do roboty se na luzie
We can go, Dziadek, mogę mieć na gaciach kilo Minecraft
Siedzę na kwadracie, dawaj kilof
Mamy rocky tu nie puder, nie ma wjazdu tutaj kundel
Suki masz po ziomach, no to spierdalaj na budę
[Refren]
Pour it up, 4 uncje, to jest pułapka
Na moim rap gównie odludzie, kamczatka
Oppy ciągle mówią gówno se do majka
A mikrofon to im jebie jak w burdelu wersalka
Pour it up, jeszcze dwie, kontakt do gniazdka
Off the shits, rządny krwi, ale jazda
With the shits, zawsze mam coś na majtkach
Muszę się odurzyć bo inaczej nie ogarniam
Pour it up, 4 uncje, to jest pułapka
Na moim rap gównie odludzie, kamczatka
Oppy ciągle mówią gówno se do majka
A mikrofon to im jebie jak w burdelu wersalka
Pour it up, jeszcze dwie, kontakt do gniazdka
Off the shits, rządny krwi, ale jazda
With the shits, zawsze mam coś na majtkach
Muszę się odurzyć bo inaczej nie ogarniam