Ozzy Baby
Od niedzieli do niedzieli
[Zwrotka 1: Młody West]
Mała ja nie miałem innej opcji, yeah, musiałem to zrobić
Ciągle do przodu, ja się nie cofam, ciągle stawiamy kroki
Ciągle rzucam, ciągle rzucam, mała, gram jak Kobe
Chcą mnie na dole, ale nie zwracam uwagi na nich, to są pionki
Czuję się jak nauczyciel, yeah, mógłbym dawać im korki
Znowu dostałem torbę, yeah, nie potrzebuję promocji
Ay, nie potrzebuję promocji. nie potrzebuję emocji
Zawsze reprezentuję blok
[Refren: Ozzy Baby & Młody West]
Pai rozlewam jak do płatków butlę mleka
Rzuciłem studia bo urzekła mnie hustlerka
Na ten cały syf nie poradzi nawet lekarz
Muszę iść dalej, nie oglądać się w lustеrka
Pull up na twój crib, czuję się jak Nico Bellic
Oddawaj mój becel, niе próbujesz się wybielić
Papierkowe gówno, a potrafi tak podzielić
Zapisuję profit od niedzieli do niedzieli
Od niedzieli do niedzieli
Nagrywamy ciągle, nienawidzą mnie sąsiedzi
W szkole nic nie mówisz czasem, tak jak Charlie Chaplin
Tylko siano w mojej głowie, cały czas, od niedzieli do niedzieli
[Zwrotka 2: Ozzy Baby]
Wszedłem ci na blok, w mojej butli brudny sok
Reprezentuję sos, zwiększam go i palę coś
Daj na palec to, zrobię teścik jak na WOS
Fioletowy wąs, sorry, muszę wytrzeć go
Głodny nawet jak zjem - jestem tym typem człowieka
Tankuję do dna i przymyka się powieka
Trzyma mnie przy życiu, że ktoś na to gówno czeka
Tak to pewnie dawno za daleko bym odleciał
[Refren: Ozzy Baby & Młody West]
Pai rozlewam jak do płatków butlę mleka
Rzuciłem studia bo urzekła mnie hustlerka
Na ten cały syf nie poradzi nawet lekarz
Muszę iść dalej, nie oglądać się w lusterka
Pull up na twój crib, czuję się jak Nico Bellic
Oddawaj mój becel, nie próbujsz się wybielić
Papierkowe gówno, a potrafi tak podzielić
Zapisuję profit od niedzieli do niedzieli
Od niedzieli do niedzieli
Nagrywamy ciągle, nienawidzą mnie sąsiedzi
W szkole nic nie mówisz czasem, tak jak Charlie Chaplin
Tylko siano w mojej głowie, cały czas, od niedzieli do niedzieli