Ozzy Baby
Biznes
[Refren: Ozzy Baby]
Studio GM2L, wjeżdżam tu na salę
Biorę plik, wezmę plik, przyszedł, doskonale
Nowy drip, nowy typ, ja w tym już na stałe
Hajs tańczy na stole, uh, uh, to nie balet
Ona wie czego ja chcę, a i tak zaczyna wkurwiać
Jest na co patrzeć, ale trochę jest marudna
Dużo mam na głowie, ale nie ciebie malutka
Gapi mi się w portfel, a w kieszeniach jest gotówka

[Zwrotka 1: Kazior]
Mam świeży outfit no bo biznes jest owocny
Ugotuję koki no i robię ASAP Rocky
Ktoś mi znowu dzwoni jak w kieszeni trochę drobnych
Mam odlotowy plan, papierowe samoloty
Składam sobie papier, jebać życie na etacie
Siedzę na tym trapie no i liczę sobie papier
Liczę na siebie zawszе, życie nieobliczalne
Wiеm, że wprowadzam tutaj mordo wyższą matmę
Robię sobie działanie jakbym chciał coś tu podzielić
Nie mam przy sobie młynka, ale ciągle tu się mieli
W Paryżu do butiku i kupuję szmaty Celine
Nie wpierdolę do wody no bo ja nie mam skrzeli

[Refren: Ozzy Baby]
Studio dymię całe, fioletowe fale
Biorę plik, wezmę plik, przyszedł, doskonale
Nowy drip, nowy typ, ja w tym już na stałe
Hajs tańczy na stole, uh, uh, to nie balet
Ona wie czego ja chcę, a i tak zaczyna wkurwiać
Jest na co patrzeć, ale trochę jest marudna
Dużo mam na głowie, ale nie ciebie malutka
Gapi mi się w portfel, a w kieszeniach jest gotówka
[Zwrotka 2: Ozzy Baby, Kazior]
Zazdrosne pizdy znowu się coś podpruwają
Widzą, że młody zarabia, a sami nie mają
Twoja też woli mnie, lecz zasady mnie trzymają
Nie ma się nad czym spuszczać, ja nie jestem człowiek pająk
Trap, trap, jeszcze raz, czyli Ozzy Baby, Kazior
Mordka w tym od lat, w serduchu to samo
Dobra, wjeżdżam tam, siedzę aż nadchodzi rano
Dostarczam energii jak fioletowe dynamo
Las Vegas Parano, co rano czy nie pukają
Zawsze znajdę wyjście jakbym kurwa stał pod bramą
Weź polej mi tej łyżki no bo chłopaki mieszają
Wchodzę w dziurę, dwie jedynki białe tak jak kurwa zając