Peja & Magiera
Nowa autobiografia
[Zwrotka 1]
Miałem 12 lat, kiedy zmienił się mój świat
Na tym strychu powstawał nasz klub
Ziomek magnet wniósł wjechał "Ill Street Blues"
Sąsiad nie mógł w nocy spać tu
W radiu "Wind of Change" i amnestie były dwie
W TV "Gang Olsena" i śmiech
W ten klubowy zgiełk przemycamy slang
Chciałem zacząć ten rap grać tey (Tey)
Ojciec chuj wie gdzie, komuś reperował sprzęt
A mi siniak z pod oka w końcu zszedł
Z gramofonów DJ' e generowali dźwięk
A dla dziewczyn był oral sex (Sex)
Kasetowy szał Rychu tego wuhtę miał
Zamiast kiksów i dobrych bluz (Luz)
A w sobotnią noc "Yo MTV Raps!" i sztos
Uwierz dało żyć się nawet tu!
Jabola łyk i darcie mordy po świt
Nieco patologiczny był rys
Ktoś przyjął cios no bo rozpruł się ktoś
To Gang Starr i "Code of the Streets"

[Refren]
Flacha na trzech i każdy z nas przelał krew
Wciąż na żywioł po mistrza Hej Lech!
Pytasz mnie co będzie za kilka lat?
Bracie odpowiem nie pytaj mnie! (Nie)
[Zwrotka 2]
Poróżniła nas ta nadprogramowa twarz
Za jej uśmiech to bym wtedy się pokroić dał
W pewną głuchą noc był "Okrąglak" dach i nos
Często brał tam to co chciał (Chciał)
Powiedziałem jej, że kłopoty mogą być
Ona że ważny egzamin ma
Znów dałem w gaz, rozwód formalnością brat
Znów jak Pac byłem sam (Sam)
Wciąż robił gnój i alko gasiło ból
Własne błędy uczyły jak nikt (Nikt)
Znów tracę czas z jakimś ciałem #fast_life
Ten apartament zbyt dobrze mnie zna (Zna)
W klubach od braw rozsadzało mi łeb
Grałem głośno nie było mi wstyd
Dopiero dziś zrozumiałem, to że
Oprócz grania to nie miałem nic (Nic)
Był tylko rap i nawet gdy piłem sam
I nie było tej szansy na sen
Tracił kontrolę nad własnym życiem
Wszystko nie tak i ciągły stres
W hotelu one rozbierają się znów
Choć padam z nóg znów usłyszę ich śpiew
Otwieram drzwi i nie mówię już nic
Wyjdą bez pożegnania, zbędnego cześć
[Refren]
Flacha na trzech i każdy z nas przelał krew
Wciąż na żywioł po mistrza Hej Lech!
Pytasz mnie co będzie za kilka lat?
Bracie odpowiem nie pytaj mnie! (Nie)
Flacha na trzech i każdy z nas przelał krew
Wciąż na żywioł po mistrza Hej Lech!
Pytasz mnie co będzie za kilka lat?
Bracie odpowiem nie pytaj mnie! (Nie)