Marie (POL)
Miód
Znów wydzwaniałam, chociaż telefon miał milczeć
Pan niecierpliwy, niecierpliwy jesteś Pan
Ja za to spałam, kiedy Cię powinnam słyszeć
Taki twój los, się wpakowałeś w to, no, sam

Cóż, mam nad tobą władzę
Nic na to nie poradzę
Przyklejam się do Ciebie
Może zaboleć, ale w sumie trochę nie wiem

Bo jestem przecież słodka jak miód
A Ty byś chciał mnie bzz bzz
Rój pszczół Cię pogryzł a ja raz-dwa, na ul uciekam
Znowu sobie skrobię
Na palcach mam, na palcach mam miód
Jeżeli chcesz spróbować, to mów
Jeżeli chcesz spróbować, to bierz
Bo wiem, że tego bardzo, bardzo chcesz

Bardzo chcesz
Bardzo chcesz

Nie skaczę jak motylek z kwiatuszka na kwiatek
Mam ten jeden, jedyny, ulubiony swój
Chcieliśmy tańczyć, ale nie mieliśmy klapek
Cóż więcej mówić, wyszedł z tego trochę chuj
Cóż, mam nad tobą władzę
Nic na to nie poradzę
Uwzięłam się na Ciebie
Kiedyś Cię chciałam puścić wolno, teraz nie wiem

Bo jestem przecież słodka jak miód
A Ty byś chciał mnie bzz bzz
Rój pszczół Cię pogryzł a ja raz-dwa, na ul uciekam
Znowu sobie skrobię
Na palcach mam, na palcach mam miód
Jeżeli chcesz spróbować, to mów
Jeżeli chcesz spróbować, to bierz
Bo wiem, że tego bardzo, bardzo chcesz

Nie lubisz wstawać rano, ja uwielbiam spanie
Więc szczerze mówiąc, może dogadamy się
Bo jeśli chodzi o takie zwykłe kochanie
To nie ma lepszej niż ja, co gra w taką grę

Cóż, mam nad tobą władzę
Nic na to nie poradzę
I mruczę Ci do ucha
"Chociaż się stara, to i tak mnie nie posłucha"

Bo jestem przecież słodka jak miód
A Ty byś chciał mnie bzz bzz
Rój pszczół Cię pogryzł a ja raz-dwa, na ul uciekam
Znowu sobie skrobię
Na palcach mam, na palcach mam miód
Jeżeli chcesz spróbować, to mów
Jeżeli chcesz spróbować, to bierz
Bo wiem, że tego bardzo, bardzo chcesz