Blady brzask, kredowa biel
Czynszowy gmach, spocony sen
Zataczał kręgi męski zew
A jej z iskier krzesać dzień
Czy wiesz, ile to lat?
Płacić "nie" i wróżyć "tak"
Szaruga długi ogon ma
Zamiecie dzieci w strychów strach
Podwórze kamienne, zduszony jęk
Zadał ich matce brudny kąt
Ten pan z zamurza, to nie ten
A pan z parteru, butla w łeb
Czy wiesz, ile to lat?
Dzieci z koronki, mróz i szadź
Im sny z papieru, płochy dom
Jemu z banderol czytać noc