Zerkam na telefon widze w rogu 4 %
Zerkam na wiadomość żadnej nie ma to już koniec
Pisze nadal nuty pisze wiersze pisze do niej
Brak odzewu dawno w mojej głowie nie ma wspomnień
Przeplatane leki przeplatane nasze zdjęcia
Przeplatane życie i zlepione nasze serca
Mówiłem to często że się dawno pogodzilem
Okazało się że sie jednak pomyliłem
Jestem na zlym miejscu to chyba nie moja droga
Pale ciągle szlugi pęka serce niezła zwrota
Wciąż znikają nuty no bo nie do końca szczere
Sam się nadal nie znam może wejde na ta scene?
Może wejde na ta scene kiedyś?
Może zejde przez te leki żebyś
Nie płakała za mną wtedy
Kiedy olewalas mnie najmocniej tędy
Mijam te ulice mijam ludzi ciągła pustka
Miasto świeci nocą w moich oczach czarna nutka
Typy się bujaja Ale nie wiedzą do kogo
Zajebany dm czy się dogram im na solo
Nie wiem w co mam wierzyć bo codziennie kurwa gorzej
Płyne po depresji tak jak plyne na tym torze
Mam tylko marzenie żeby pelna była kieszeń
Zabrać to co swoje no i zniknąć w tym eterze
4 lata temu nikt by nie dał mi tu szans
4 lata nie patrzyłem śmierci w twarz
Dużo przjejebalem dziś już mówię to na lajcie
Że zjebalem swoje życie i przegrałem swoją walkę
Na noc leki biały proszek bo nie mogę spać
Uśmiech znika z twarzy kiedy widze twoja twarz
Usunięte snapy bo to boli coraz bardziej że wybralas se innego by przejebac już na stracie
By przejebac już na stracie suko
Bo przywrócić te wspomnienia trudno
By za zaradzić samotności smutno
No i przestać wciagac kreski