[Zwrotka 1]
My się znamy, się widujemy
Co rano zęby szczotkujemy
Ubieramy się podobnie
Te same gacie, te same spodnie
[Zwrotka 2]
Jakbyśmy od jednej mateczki byli
Razem będziemy łysieli i tyli
Więc czemu gdy świat ci krew gotuje
Ty stajesz przede mną i na mnie plujesz?
[Chorus]
Co mamy dzisiaj na śniadanie?
W karcie dąsy czy gderanie?
O co ciągle te pretensje?
O co kurwa te pretensje?!
Co mamy dzisiaj na śniadanie?
Dąsy czy gderanie?
Co mamy na śniadanie?
Co mamy dzisiaj na śniadanie?
Dąsy czy gderanie?
Co mamy na śniadanie?
[Zwrotka 3]
Stanowię rzecz jasna jedynie odbicie
Jednakże wspólnie spędzimy życie
Nie lubisz bratku ty swojej repliki
Gdy patrzysz na mnie w oku masz kurwiki
[Mostek]
Poczułem się w obowiązku
Donieść ci o moich przemyśleniach
Otóż obserwuje cię od pierwszego wejrzenia
Że bywasz do kitu, nie ma to znaczenia
Bo z gruntu jesteś git i wcale nie musisz się zmieniać
Poczułem się w obowiązku
Donieść ci o moich przemyśleniach
Otóż obserwuje cię od pierwszego wejrzenia
Jeśli każdy ruch swój będziesz badać sroga lupą
Żywot twoj będzie niczym więcej jak tylko... kupą... wiesz, kupą
[Zwrotka 1]
[Outro]
Jakbyśmy od jednej mateczki byli
Razem będziemy łysieli i razem będziemy tyli
Jakbyśmy od jednej mateczki byli
Razem będziemy łysieli i razem bedziemy tyli
Jakbyśmy od jednej mateczki byli
Razem bedziemy łysieli, tyli
Więc nawet gdy stajesz przed mną i plujesz
To i tak mi leżysz i tak mi pasujesz
Nawet gdy plujesz to mi pasujesz...