Karian
Dopamina
[Refren x4: bryan]
Latam wysoko, czyja wina?
W kubkach szaleje kodeina
Dupka się śmieje, dapomina
Działa tak na nie, w sumie chyba

[Zwrotka 1: Pit]
Tak dużo odpowiedzi
Odpowiedz, która prawdziwa
Ja nie wiem co tam u nich słychać
Ja takich szmat nie tykam
Wiem, lubisz jak coś cię powoli ulula, usypia
Nie dogonisz życia, cokolwiek byś nie posypał
Takie czasy, chcemy zwolnić
Brakuje wrażliwości nam
Co w głowie, no to w tekstach mam
Nie chcę nigdy zostać sam
Życie tak jak sesji glam trapu, ale nie traphouse nie, nie
Dopamina mnie zabija

[Refren x4: bryan]
Latam wysoko, czyja wina?
W kubkach szaleje kodeina
Dupka się śmieje, dopamina
Działa tak na nie, w sumie chyba
[Zwrotka 2: Karian]
Handluj z tym co daje życie i pan krupier
Sprzedam zimne serce z wyrzeźbioną strzałą dłutem
Wszędzie puści ludzie, puste słowa, pusty kubek
Wbijanie wzroku w podłogę, aż po rany kłute, kute
Ja wiem, że ty wolisz cute, lecz prawda gorzka jest
Więc zapadam się znów w goryczy posmak
I precz, nie widzę cię już, to moja rozpacz
Gdzie sens ma picie za dwóch, ale w to roksa

[Refren x4: bryan]
Latam wysoko, czyja wina?
W kubkach szaleje kodeina
Dupka się śmieje, dopamina
Działa tak na nie, w sumie chyba