Karian
Pod skórą
[Zwrotka 1: Radzias]
Znów brandy rozrzedza krew, makijaż rzeczywistości
Zakładasz w towarzystwie, uderza szkło o blat
Czemu znacznie chętniej od bliskich ufasz obcym?
Bo nikt Cię nie zna lepiej od pustych czterech ścian
A chłodny intelekt to zbrodnie z namiętności
Pod skórą argumenty na każdą z moich wad
Wytknij mi wszystkie błędy - tyle z punktualności
Gdy na spotkania spojrzeń spóźniam się cały czas

[Refren: Radzias]
Daj mi tylko jeden dzień, bym zapomniał, jak wyglądasz
I tylko jeden więcej po to, żebym oszalał
Czy na moment oddechu mogłabyś jeszcze zostać?
Choć wiem, że Twoja doba gubi krok w moich sprawach
Daj tylko jeden dzień, bym zapomniał, jak wyglądasz
I tylko jeden więcej po to, żebym oszalał, po to, żebym oszalał

[Zwrotka 2: Karian]
Robię zdjęcia starym canonem kanonu piękna
Własnе śledztwa - biorę pod lupę zgubiony czas
Życie wręcza mi naklejkę dziеlnego pacjenta
Brak pojęcia, gdy mażesz się jak farba łzach
Skóra, w której żyję obrasta w gniew
Naskórek styka się z podłogą kolejny raz
Problemy na parę pięter znów unoszą się
Toasty w górę, Radzias, ale zawsze do dna
[Refren: Radzias]
Daj mi tylko jeden dzień, bym zapomniał, jak wyglądasz
I tylko jeden więcej po to, żebym oszalał
Czy na moment oddechu mogłabyś jeszcze zostać?
Choć wiem, że Twoja doba gubi krok w moich sprawach
Daj tylko jeden dzień, bym zapomniał, jak wyglądasz
I tylko jeden więcej po to, żebym oszalał, po to, żebym oszalał