[Refren x2]
Przytul mnie jak mi źle
Jak mi smutno
Przytul mnie
Choćbyś była nawet kurwą
Nie jest źle
Czasami mówi się trudno
Celowałem w sukces
A tu – sama widzisz – pudło!
[Zwrotka1]
Jutro nie będzie wyglądać inaczej
Wczoraj, pojutrze, to ten sam dzień
Siedzę znudzony, wkurwiony przy blacie
I myślę co zrobić, by było mi lżej
Nie wierze w miłość
Pierdole co było
Dawno minęło i nie wróci już
Po tamtej został mi tylko ten wyrok
W pamięci kilka jej kłamliwych słów
Już się nie zmienię
Słyszałem to nieraz
Powiem ci teraz ze coś w tym jest
Jak zwykle kurwa znów dzwonie z więzienia
Odwieczny dylemat: kochasz czy nie?
Wciąż urojenia
Wiec nic się nie zmienia
Nie mogę siebie do ciebie przekonać
Nie mogę pozbyć się tego wrażenia
Tu ze mną gadasz, tam walisz mu konia
[Refren x2]
Przytul mnie jak mi źle
Jak mi smutno
Przytul mnie
Choćbyś była nawet kurwą
Nie jest źle
Czasami mówi się trudno
Celowałem w sukces
A tu – sama widzisz – pudło!
[Zwrotka2]
Te chore myśli
Chce wyzbyć się wszytkach
Bo dręczą mnie w sobie, jak najgorszy sen
W głowie mam ciągle te chore pomysły
Zdrowie odbiera mi tu nawet tlen
Myślę tak sobie o Tobie o wszystkim
I nie wiem już czego tak naprawdę chcę
Jak jestem bliski już czegoś wielkiego
Jak zwykle coś kurwa musi być na nie
Chce się uwolnić
Znów czuć się spokojnym
Nie szukam wojny
Kocham cię stale
Bez ciebie czuje się taki bezbronny
A mordy tu maja jak neandertale
Chciałem zapomnieć, nie mogłem – to samo przychodziło do mnie
W nocy, czy też rano
Wiem nie zapomnę i to mnie nie dziwi
Ze ciągle spadamy, jak jebany Syzyf
[Refren x2]
Przytul mnie jak mi źle
Jak mi smutno
Przytul mnie
Choćbyś była nawet kurwą
Nie jest źle
Czasami mówi się trudno
Celowałem w sukces
A tu – sama widzisz – pudło!
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]