[Refren: LuKs]
Niech gonią trendy, ja się odcinam
Nie wiem czy sen, czy to odcina
Nie wiem czy biec, czy się zatrzymać
Za dobry sort, chyba odpływam
Niech gonią trendy, ja się odcinam
Nie wiem czy sen, czy to odcina
Nie wiem czy biec, czy się zatrzymać
Za dobry sort, chyba odpływam
[Zwrotka: Xad]
Zbyt dobry sort chyba odpływam, błąd
Chcę zapomnieć go, a to usuwa ból po nim tak jak morfina
Chcieli brać, ale co mogą mi dać, cały ich świat to nie moja gra
Twardo stoję, im topi się kra
Chce tylko tą wolność i miłość, i pieniądz, i chyba za mało się cenię
Świetnie się żyło w Warszawie, a w domu muszę iść się leczyć na aptekę
Za mało to trwało i nic mi nie dało, to pora zmienić nastawienie
Skoro czas to pieniądz, to czemu się stał więzieniem
Wypuść mnie stąd, oddam ten czas, zapłacę wiele
Wypuść mnie niech to się już skończy, niech to się już skończy, niech ktoś to już skończy, niech to się już skończy, niech to się już skończy
Niech to się już skończy
Nie mogę tak dłużej, nie mogę, nie wytrzymam
Nie mogę tak dłużej, kupuje i roluje, i odpływ-pływ
[Refren: LuKs]
Niech gonią trendy, ja się odcinam
Nie wiem czy sen, czy to odcina
Nie wiem czy biec, czy się zatrzymać
Za dobry sort, chyba odpływam
Niech gonią trendy, ja się odcinam
Nie wiem czy sen, czy to odcina
Nie wiem czy biec, czy się zatrzymać
Za dobry sort, chyba odpływam