‎xad
LOLA
[Intro: Yezus]
Kleją się powieki cały dzień, dlatego odżywamy w noc
Każdy mój ziomal to dziki kot
Jebać zakazy, dzisiaj chcemy zrobić, co?
Co? Co? Co?

[Refren: Yezus]
Okej, palę lola, lola, lola
Whisky, lód i koka, Coca-Cola
Nie chcemy lądować, to nie pora, to nie pora
Jakaś pani szuka męża, a powinna szukać Boga

[Zwrotka 1: Yezus]
Lekki kaszelek, kiedy palę lola, ale na pewno nie chrycham jak dziad
Potem mam suszę, tak jak Arizona, ale co poradzę, że kocham ten stan
Ona ma dupę jak van, a ja mam bombę jak Mount Everest
Ta noc będzie długa jak Amazonka, możemy razem płynąć w niej
Łapy w górę, to nie napad, ale rozbijemy sejf
Inwestuję, nie zamrażam, bo chcę lodu tak jak szejk
Dobre ziółko w moim (?), dupy rozmiar XXL
U mnie pali się w salonie, a nie chowa tak jak cieć
Okej, okej, dla nich to zabawa w sklep
Ja wolę bawić się w chirurga i otwierać ludziom łeb
Chwyciła za miecz, chce bawić się w samuraja
Tak naprawdę jest jak góra, bo wysiaduje mi jaja
[Bridge: Yezus]
Kleją się powieki cały dzień, dlatego odżywamy w noc
Każdy mój ziomal to dziki kot
Jebać zakazy, dzisiaj chcemy zrobić, co?
Co? Co? Co?

[Refren: Yezus]
Okej, palę lola, lola, lola
Whisky, lód i koka, Coca-Cola
Nie chcemy lądować, to nie pora, to nie pora
Jakaś pani szuka męża, a powinna szukać Boga

[Zwrotka 2: xad]
Yeah, e-e, jak pies, okej
Ziomek nie wie o co chodzi, ja już nie wiem też
Olewali mnie, unikali, teraz będą chcieć
Ze mną lola, ze mną lola, ze mną lola, oni nie wiedzą co jest mi
Pływam po tym jak jetski, pluję na was jak pestki
Grunt pod wami jest grząski, nie macie szans na prestiż
Wierz mi, oni nie wiedzą jak to się robi
Dzieci, wracajcie do swoich rodzin
Ze mną lola, ją to jara w chuj, cała rozpalona
To nie akcja sam na sam, ja ją podaję dla zioma
Huh, stary, tu masz wóda, cola
Polecam lać na gibona
[Bridge: xad]
Dzień się dopiero zaczyna w noc
Każdy mój ziomal to, kurwa, goat
Jebać zakazy dzisiaj chcemy zrobić
Co? co? co? co?

[Refren: Yezus]
Okej, palę lola, lola, lola
Whisky, lód i koka, Coca-Cola
Nie chcemy lądować, to nie pora, to nie pora
Jakaś pani szuka męża, a powinna szukać Boga