[Zwrotka 1]
Mam dużo agresji i smutku, więc proszę, nie odzywaj się do mnie nigdy już więcej
Zabierz znajomych, mów o mnie najgorzej i jaki to kurwa prywatnie nie jestem
Jestem tak chory, przez twoje wybory, bo nigdy nie mogłem poczuć się bezpiecznie
Wiesz o co chodzi, mam w głowie demony, a ty karmiłaś je tak zawsze codziennie
Przez ciebie, widzę w siebie kogoś kogo nie chciałem zobaczyć tu naprawdę nigdy
I zwiedzam złe stany, bo przecież to kurwa ja muszę być wszystkiemu co dzieje winny
Zjebałaś mе plany i z resztą, jak życie spaliłem już wszystkiе te twoje liściki
Jestem rozjebany i tak muszę milczeć, nie ważne co zrobię i tak będę nikim
[Refren]
Umrę w nocy, tego chciałaś
Dużo czasu, mi zabrałaś
Wiele płaczu, wiele zmagań
Umrę w nocy, tego chciałaś
[Zwrotka 2]
Męczą mnie ludzie i chciałbym się zabić na scenie, by każdy to widział
Potrzeba pomocy to mój numer jeden, a jak jest najgorzej to nikt mi nie pisał ,,czy wszystko jest okej? Jadłeś coś dzisiaj? Niezbyt wyglądasz, zawsze możesz pisać,,
Tryb offline na fonie zamknąłem się w sobie, w ogóle nie widzę już nadziei życia
Żyje bo muszę i mam wyjebane, na wszystko co robię, niech stanie mi serce
Bo tak będzie lepiej i tobie i mnie, pierdole dziwki, co lecą na fame
Jak umrzeć to młodo, uczucia nad forsą
Jak umrę to proszę, dokańczaj mój cel, jeden siedem i 10 i 27
I mojej rodzinie, daj wszystko co chcę
[Outro]
To nowy rok, znów zryta psycha
Tylko ze bardziej i chyba to widać
Tak samo chyba, to czarna godzina
Nie chcę już pytań, oh nie chcę już pytań