[Refren]
Go, Go, Go, Go
Go, Go, Go, Go
Bitch, its too easy
Je-jestem na wizji
Go-go-goated tak jak wizzy
Mam mapę na pliki
Go, Go, Go, Go
Go, Go, Go, Go
Ja-ja nic nie robię z nimi
Tak mocno inni
Są zbyt zajęci staniem w linii
My dla nich przedziwni, woah
[Zwrotka]
Codziennie czuje się jakbym zaliczał glowup
Lubię słyszeć dźwięk silnika kiedy toczę koła
Nawet nie stawaj blisko, nawet się nie patrz żebyś nie zarysował
I za rogiem znowu zima, zaraz będzie ślisko, wpadam gdzie się wali po bokach
No i walę boki, coś gadałaś mała kurwo, lepiej weź to cofnij
Spożyłem od chuja gazu i nadal nie może się odbić
$ierra big drippin, ona pyta się o cenę moich spodni
Ona ma big tyłek ,no i właśnie dobiera się do moich spodni
Rozpierdalamy ich stylem, jeśli gadał coś to mu japę domknie
Moi ludzie są, nikt w tyle i tak samo lecą i są kasy żądni
Moje miasto the racks on city, dlatego dookoła same zombie są
A paru twarzy już dziś z nami tu nie ma, dlatego leje znów na chodnik to
Nie strać głowy, trzymaj na karku ją i bądź zawsze gotowy
Be-be-betonowy las, dziś myśliwy jutro zdobycz
Tam skąd jestem nie gasną światła no i nie gasną motory
[Refren]
Go, Go, Go, Go
Go, Go, Go, Go
Bitch, its too easy
Je-jestem na wizji
Go-go-goated tak jak wizzy
Mam mapę na pliki
Go, Go, Go, Go
Go, Go, Go, Go
Ja-ja nic nie robię z nimi
Tak mocno inni
Są zbyt zajęci staniem w linii
My dla nich przedziwni, woah