[Zwrotka 1]
Nie dotykaj mego ścierwa, on za wysoko wyniesie
Nie kłam, jak mi patrzysz w oczy, wtedy czuję bardzo źle się
Kiedyś ulubioną porą roku była wczesna jesień
A tu nowy rok, milion tracków, jestem w moim świecie
Umiem rozpoznać, jak ktoś mnie okłamie
Ja umiem rozpoznać, jak ktoś nie gra fair
Jak to zrozumiesz, to nic się nie stanie
Jak tego nie pojmiesz, niezły z ciebie łeb
Dużo nauczyło mnie to badanie
Prawda od zawsze leżała we mnie
Zbędna jak paragon, wszystko na stanie
Do niej nie odniosę się
[Refren]
Po co kłamiesz w żywe oczy mi?
Jesteś niepotrzebna, lepiej sobie idź
Lepiej już nie strzelaj takich min
Jak strzelam w nich, c'est la vie
Daj kwit na konto, nie lubię blik blik, mordo
Po co kłamiesz w żywe oczy mi?
Jesteś niepotrzebna, lepiej sobie idź
Lepiej już nie strzelaj takich min
Jak strzelam w nich, c'est la vie
Daj kwit na konto, nie lubię blik blik, mordo
[Zwrotka 2]
Grube pasy mam to wszystko za sobą
Ciężkie czasy wróżą dobrym lotom
Skok bez kasy zamienimy na złoto
Było trzeba - sięgaliśmy po dno
Było fajnie, ale w sumie to po co?
Dzisiaj sumienie cię gryzie co noc
Jestem trzeźwy i nie mowie to po to bym później żałował, to celowy krok
3 i 1 - moje labo
Czekam tylko aż je skroją, czekam tylko na samolot
Czeka ze mną twoja hoe hoe, mój klub to nie go go
Jakiś typ mówi, że nie wolno, puść mnie jestem jak cowboy
Gruby pas - one takie wolą, mój whip nie uznaje bronią
[Refren]
Po co kłamiesz w żywe oczy mi?
Jesteś niepotrzebna, lepiej sobie idź
Lepiej już nie strzelaj takich min
Jak strzelam w nich, c'est la vie
Daj kwit na konto, nie lubię blik blik, mordo
Po co kłamiesz w żywe oczy mi?
Jesteś niepotrzebna, lepiej sobie idź
Lepiej już nie strzelaj takich min
Jak strzelam w nich, c'est la vie
Daj kwit na konto, nie lubię blik blik, mordo