[Zwrotka 1]
Jestem tak przejęty, nawet nie wiem czym
Wszystko dookoła wkurwia, Ty środkiem mym
Polejesz mi kody, poleją się łzy
Jestem mocnym graczem, ale raczej złym
Jestem wybuchowy, ludzi mam z paru stron
Jestem odklejony, i nawet nie wiem skąd
Jestem nerwowy, dobrze, że pomaga joint
Jestem naturalny, i powaga, piję sok
[Refren]
Nie przeproszę cię, bo zbiera mi się na throwback
Puste słowa, pusta ty, na ciebie wylewam wodę
Jak chcesz ze mną porozmawiać, dawaj konkret
To, co szepczesz mi do ucha: lubię koncеpt
Podoba mi się tu, mi się tu, ty ciągle bez skandalu, ja przestaję
Podoba mi się tu, mi się tu, to niе twoja zależność, przeczytaj se baję
[Zwrotka 2]
Wiem, że przedawkuję benzo
Moje tracki — moje dragi, wtedy zacznę robić techno
WW i nie noszę DIY na pewno, skrócę je o głowę
Jestem wężem — bezszelestność
Jesteś młotem, te puszki już są za rogiem
Nie jestem spokojny tak, jak ty nie jesteś bogiem
Nie udam słabości do kobiet, co jest nałogiem
Staram się jak mówię ci, tracę moją głowę
[Refren]
Nie przeproszę cię, bo zbiera mi się na throwback
Puste słowa, pusta ty, na ciebie wylewam wodę
Jak chcesz ze mną porozmawiać, dawaj konkret
To, co szepczesz mi do ucha: lubię koncept
Podoba mi się tu, mi się tu, ty ciągle bez skandalu, ja przestaję
Podoba mi się tu, mi się tu, to nie twoja zależność, przeczytaj se baję