‎Rusina
‎nowy $wag
[Zwrotka 1: rusina]
Znowu porobiło się, a to teatrzyk
Znowu patrzą tu na moich nowych graczy
Chce być na zawsze w tym i to starczy
Wjechałem na sto pro, ale nie wrócę na tarczy
To ja powiem kiedy, mi wszystkiego tu wystarczy
Nie udzielam w necie się, bo są ważniejsze barsy
Wpierdolę się w porę bo dostałem kasy zastrzyk
Patrzy, teraz każdy patrzy
Wrzucę nowe rzeczy, powiedz czemu jesteś blady
Chcą mnie stąd usunąć, ale ja nie daje plamy
Każdy jest osłuchany na ośce
Tutaj bary kalkulowane, a nie na oślep (nie na o-, yea)
Jebany ośle, serio nigdy nie zarobiłem w życiu pieniędzy prościej

[Refren: LHTH]
Nie będziesz mówił mi, jak chodzić, jak mam ruszać się (nie)
Nie będziesz mówił kurwa jak mam chodzić
Piszę tekst, zara biorę się za tape
Johnny Dang, Iced out cały mieć (Iced out)
Nowy $wag, tak kurwo Nowy $wag
Na forach piszą o mnie, to na pewno, ty mówisz nie
Bujamy się z Twoją królewną, ale pech
Ci sami bracia nadal ze mną, robimy chleb (Tak jest)

[Zwrotka 2: rusina]
Moja mama ze mną, moja dupa ze mną, cały mój skład jest ze mną
Chłopaki na blokach ciągle siedzą, nic nie zmienią
Chłopaki po fachu nie wiedzą, co robić z ceną
Zapraszam na lekcje jak chcesz jeszcze trochę pożyć
Wejdę, wejdę w to na serio, nie zostaną tu aktorzy
Nowy $wag na mnie, nowe ciuchy góra no i dół
Nowy $wag na mnie, pięćdziesiąt kawałków na mój stół (na mój)
Wyrwać się stąd (ooo)
Tyle bliskich na ulicy, źle że cierpią
Ciężki klimat, dwójka dzieci biorą ścierwo
Problemem jest dla nich to, co miało być pociechą
Twarda praca, studio domem, nie chcę bym odetchnął — nie dzwoń na telefony, jestem w studio tak jak draco
Twarda praca, studio domem, nie chcę bym odetchnął — nie dzwoń na telefony, jestem w studio tak jak draco
[Refren: LHTH]
Nie będziesz mówił mi, jak chodzić, jak mam ruszać się (nie)
Nie będziesz mówił kurwa jak mam chodzić
Piszę tekst, zara biorę się za tape
Johnny Dang, Iced out cały mieć (Iced out)
Nowy $wag, tak kurwo Nowy $wag
Na forach piszą o mnie, to na pewno, ty mówisz nie
Bujamy się z Twoją królewną, ale pech
Ci sami bracia nadal ze mną, robimy chleb (Tak jest)