Jebał to pies, jakby o mnie pytali
Powiedz że dawno już jestem offline i
Nie rusza mnie to że się tam pali
To pikuś przy tym co mam na bani
Wleciał fajrancik
Mocny fajrant
Walę fajranciula
Gul goni gula
Tupta mi nóżka jak otwieram butlę
Wie ona dobrze, że za chwilę pójdę
W tango wiśniowe jak guma do żucia
Dobrany duet jak Maja do Gucia
Biję pionę z typem z etykiety
Kładziemy lagę na jej dekrety
Gruba mela na grzybowe tezy
Status kija w dupie: wyjęty
Mocny fajrant
Walę fajranciula
Gul goni gula
Warsu nie wpięli, więc wcinam bułeczki
Popijam wiśniowy napój z buteleczki
Jestem jak ICek ciągnięty Epoką
Gdy te zero - dziewięć wchodzą głęboko
Mój bilet, gdy pociągiem przemiеrzam noce
To ulgowy ze zniżką trzynaście procеnt
Rozsypany jak LCS w Poznaniu
Ledwo już sklejam zdanie po zdaniu
Mocny ten fajrant niby Czapajew
Jak towar prąd w opór, tak alko w łeb daje
Gdy pędzi w żyłach ze swoją treścią
Nie do zatrzymania, jak skład pod Jeleśnią
Skład pod Jeleśnią
Walę fajranciula
Gul goni gula