[Refren]
Halo, halo, dzwoni do mnie siano
W końcu zarobimy tyle, by nie brakowało
Mamo, mamo, to życie nie to samo
Bo przecież kiedyś to za Chiny tak nie wyglądało
[Zwrotka 1]
Odpalam tryb kreatywny, wszystko mogę
To jakby świadomy sen, nie zrani mnie tu ogień
Odpalam tryb kreatywny, wszystko mogę
I nie potrzebny mi tlen, po głowę mogę w lawie być
Być chcę kimś więcej
Żyć, daj mi żyć, a nie chcę
Być, kimś, kim wcale nie jestem
Od zawsze sobą, na zawsze tak będzie
Biorę to co moje, nie patrzę tobie na ręce
Robię płytę życia, ale w planach jeszcze więcej
Sam ogarniam sprawy, dali nie rybę a wędkę
Wszystko się układa, jeszcze będzie mordo pięknie
[Bridge]
Białe buty, czyste jak me sumienie
Czasy jak było dobrze są dzisiaj, tego nie zmienię
Jesteś głuchy, czy nie widzisz co dzieje się
Dzwonią telefony, chcą gadać zielone
[Refren]
Halo, halo, dzwoni do mnie siano
W końcu zarobimy tyle, by nie brakowało
Mamo, mamo, to życie nie to samo
Bo przecież kiedyś to za Chiny tak nie wyglądało
Halo, halo, dzwoni do mnie siano
W końcu zarobimy tyle, by nie brakowało
Mamo, mamo, to życie nie to samo
Bo przecież kiedyś to za Chiny tak nie wyglądało
[Zwrotka 2]
Nic nie powoduje u mnie stypy, braku vibe'u
Chcieli wieszać psy, a ja noszę jak pies łańcuch
Tyle robię ruchów, że mówimy już o tańcu
Mordo, tyle robię ruchów, wyprzedziłem was od startu
Mamo, zobacz gdzie twój synek wylądował
Wróżyli upadek, a jednak zaowocował
Mój plan to by łapać chwilę, póki mogę
Póki jeszcze zdołam
Nigdy nie obchodziło co mówią jeśli to kocham
[Bridge]
Białe buty, czyste jak me sumienie
Czasy jak było dobrze są dzisiaj, tego nie zmienię
Jesteś głuchy, czy nie widzisz co dzieje się
Dzwonią telefony, chcą gadać zielone
[Refren]
Halo, halo, dzwoni do mnie siano
W końcu zarobimy tyle, by nie brakowało
Mamo, mamo, to życie nie to samo
Bo przecież kiedyś to za Chiny tak nie wyglądało
Halo, halo, dzwoni do mnie siano
W końcu zarobimy tyle, by nie brakowało
Mamo, mamo, to życie nie to samo
Bo przecież kiedyś to za Chiny tak nie wyglądało