Josef Bratan
Free$tyle
[Intro]
Pow, pow

[Refren: Alberto]
Nikt nie stawiał na nas nawet złamanego grosza
Czarny chłopak, napad na bank, nie czekam co los da
Hajsy, brudne interesy, pierze cała Polska
Miejska dżungla nauczyła, jak problemom sprostać
G - niezliczony mamy przebieg w nogach
M - jak upadnę, to wstaje od nowa
2 - najważniejsze to sobą pozostać
L - naszych wrogów zabierają w noszach

[Zwrotka 1: Malik Montana]
Ruchy, biznes w drodze po kolejny milion
Hajs z muzyki zainwestuje w kolejne kilo
Nikt nie widział, nikt nie słyszał, ślad po nim zaginął
Ja pozostaję czysty, nadal incognito, ej
A deal co podpisałem go z majorsem
Wypierze hajs ten co go zarobiłem wcześniej
MDMA dobre jest po granicy Czeskiej
A zbyt największy, na LM'y niebieskie

[Zwrotka 2: Bibič]
Chłopak z Raszyna, pewnie słyszałeś na mieście
Rundki w AMG, co tam zapierdala dwieście
Biznesmenem jestem, chociaż nie skończyłem szkoły
Mówi bibic boli, a on wszedł do połowy
Tech pack, dres nike, świeżo ogolony
Flex Nine, Fiesta, nowo narodzony
O dupy się nie martwię, urywają telefony
King Bibič yugo, nowa ikona tej mody
[Zwrotka 3: Josef Bratan]
Hotel Warszawa, tysiąc trzysta na wejście
Od ręki za hajs, ona krąży po mieście
Amerykański sen, kolumbijski materiał
Tarcza za Praga Północ, a nie kurwa San Andreas
Trzydzieści ran kłutych, krwią zalany materac
(Trzydzieści ran kłutych, krwią zalany materac)
Kolejne ofiary, system działa jak maszyna
Zapłakana matka, ojciec przysięgał na syna
GM2L

[Refren: Alberto]
Nikt nie stawiał na nas nawet złamanego grosza
Czarny chłopak, napad na bank, nie czekam co los da
Hajsy, brudne interesy, pierze cała Polska
Miejska dżungla nauczyła, jak problemom sprostać
G - niezliczony mamy przebieg w nogach
M - jak upadnę, to wstaje od nowa
2 - najważniejsze to sobą pozostać
L - naszych wrogów zabierają w noszach